Dziku, alez ja sie podpisuje 2 rekami pod tym, ze ten narod potrzebuje zamordyzmu. Tylko, ze problem siega wielu pokolen wczesniej niz tak opluwana komuna. PRL jest tworem ktorym teraz kazdy moze sobie gebe wytrzec i powiedziec: patrzcie, to 50 lat sowieckiej niewoli pitu pitu itd. Problem chyba zaczal sie w czasach zlotej wolnosci szlacheckiej, a pozniej juz sie tylko poglebial. Czasami mozna cos ciekawego poczytac o mentalnosci Polakow w okresie miedzywojennym czy tez wczesniej. Z jedenj strony wspomniany przez Ciebie Kwietkowski, a z drugiej roznego typu szumowiny. Zreszta popatrz na nasza historie, w czasei zaborow wszystko co robilo sie przeciwko panstwu bylo dobre, bo to byla dzialalnosc na szkode zaborcy, a 120 lat to jakies 3 pokolenia, moze wejsc w krew, pozniej chwila wolnosci, gdzie, jak mowila moja babcia byl pan i dziad, pozniej okupacja i w koncu PRL jako kontynuacja systemu zaprzeczajacego wolnosci. Nie Dziku, ten narod (obym sie mylil) nie moza sam o sobie stanowic. I po kolejnych 4 latach rzadow prawicy, czy tez katoliko-narodowosciowcow bedzie tak samo.
Co do wspomnianego przez Ciebie Access Found i wykupywania terenu wokol skal to swietny pomysl na poprawe humoru biorac pod uwage wysokosc zarobkow i ceny gruntu w Polsce.
Pytasz, co moze Ci zaoferowac Cimoszewicz czy Miller. Tobie nic :) Nam oferuja zycie z dnia na dzien. Ale zapewniam CCie, ze Kaczynski, Marysia Rokita czy Tusk po dojsciu do wladzy zaproponuja nam dokladnie to samo tylko w innej formie. Taki juz nasz pieprzony los. Przepisy zawsze beda istnialy, chocby dlatego, ze wielkosc Tatr i ilosc skal w Polsce jest niczym z ich iloscia w Stanach i ilosc osob wspinajacych sie przypadajaca na 1m2 skaly jest znacznie wyzsza jak u Ciebie. Do tego dodaj, ze tylko czesc z nich smieci (nawet, niech bedzie to maly ulamek) ale w przeliczeniu na ilosc skal poziom syfu jest zatrwazajaca.