Po swiecie jezdze, niestety do USA nie dotarlem i nie dotre, bo glupia cipa z konsulatu nie dala mi wizy (mnie, ktory jest dowcipny, inteligentny, odpowiadajacy zartem na zart etc., etc. ) ale mniejsza o to. Mowisz o straznikach i kibelkach w TPNie, kibelki przenosne sa w roznch miejsach (m.in. przy drodze do moka, o ktora tak walczysz - ciekawe, jak by je tam dostarczono bez asfaltu), a jedyna akcje mandatowania widzialem wlasnie z powodu smiecenia przez stonke. Poza tym, zwroc uwage, ze nie pisalem o syfie na szlakach, czy w poblizu schronisk, ale pod scianami, gfzie stonki nie ma. W tym miejscu jesczze raz podkresle, ze nie jestem za oplatami, ale sami dajemy argumenty parkowi do reki. A prawo jest jakie jest i teraz trzeba tylko wypracowac jakies sensowne rozwiazanie. Mozesz dawac przylklady, jak jest w USA, byc moze cos bedzie i u nas do zaakceptowania, ale na milosc Boska nie potepiaj wszytskiego co jest tutaj, nie rzucaj PRL-em, komunistycznym mysleniem bo to do niczego nie doprowadzi. A wolnosc jaka jest u Ciebie...coz przekonalem sie o niej na ulicy Stolarskiej kiedy chcialem wize (a 100$ i tak wzieli - to pewnie spisek masonow i Zydow)
pzdr
w.