Gilu mentalnosc PRL-u polega na rozwiazywaniu problemow poprzez wprowadzanie ograniczen, limitow, karnetow itp. Jest to typowe zachowanie Homo Sovieticus. Homo Sovietikus nie widzi innych rozwiazan bo ma ograniczona wyobraznie. Homo Sovietikus zazwyczaj usprawiedliwia swoje dzialania Michnikowym tekstem: Polacy nie dorosli do... i dlatego trzeba ograniczyc ich swobody w ten czy w inny sposob. Bo Polacy to idioci i bez jakiegos Mojzesza sobie nie poradza. Najlepiej jakby tym Mojzeszem byla Michnikowa gwardia co najpierw przeprowadzi durnych Polakow przez Morze Czerwone, powodzi ich po pustyni a nastepnie, jak juz dorosna, to ci wybrani wprowadza ten juz madrzejszy polski motloch do ziemi obiecanej. Homo Sowieticus wychodzi z zalozenia ze ludzie nie sa wstanie sami kontrolowac swojego zachowania a jedyna metoda zmiany ludzkich poczynan jest zamordyzm wspierany zakazami. Teraz chyba jasno okreslilem dusze ORMO-wca o ktorej wspominalem? Przykladow na forum jest bez liku. Kajetan, Szymon i Soltys to najlepsze przyklady takiego myslenia. Owszem to wcale nie znaczy ze oni to robia swiadomie i zawsze, ale na tyle czesto tak mysla, ze nie widza innych rozwiazan na dreczace ich problemy.
Oto co Soltys napisal: Strzelam w ciemno, że tłumy zaczną walić drzwiami i oknami do Klubów i zapisywa się do nich "na sezon" tylko po to, by móc zaliczyć MSW, Mnicha lub Zamarłą... Raz - zadepczą. Dwa - biedni ratownicy TOPR. Z dwojga złego wolałem karty. Choć swoją wyrobię dopiero w tym roku...
Cytat numer 2: Pewnie istnieją inne rozwiązania niż karta taternika, ale jakie? Co proponujesz dla kontrolowania ruchu jaki zacznie się w TPN? Abonament? Szkolenia? Egzaminy? Posiadanie karty było przynajmniej jasnym przepisem - w tym momencie zacznie się bałagan jak w mordę strzelił i nikt za cholerę tego nie będzie potrafił uporządkować.
Wynika z tego ze KT chronila Tatry przed zadeptaniem!!! Podobne mysli ma Szymon i Kajetan!!! Nie powiesz mi, ze ich przemyslenia naleza do ludzi wolnych, ktorzy cenia sobie wolnosc w gorach i wolnosc w zyciu. Przeciez normalny wolny czlowiek sam jest wstanie zadbac o swoje srodowisko. Wolny czlowiek jest wstanie uszanowac przyrode i nie potrzebuje byc prowadzony za reke i byc wiecznie pilnowany i strofowanym jak sie ma zachowac.
Jezeli wspinacze smieca to wystarczy aby np. Kajetan czy Szymon poszli w rejony wspinaczkowe, porobili zdjecia, napisali pare slow na ten temat i wrzucili to badz na Brytana, badz do Taternika, Gor, NPN czy innego magazynu. Szymon moze pojsc i porozmawiac ze wspinaczami, ktorzy przebywaja w Moku czy w Pieciu Stawach i wyjasnic im, ze musza dbac o swoj wlasny teren.
Jezeli Szymon chce opracowac jakies zarzadzenie dotyczace wspinania w TPN to najpierw powinien sie spotkac z tymi co tam sie wspinaja i maja cos na ten temat do powiedzenia ba sa to ludzie ktorzy COS moga w tej sprawie zrobic a sa to Szalony, Glazek, Paszcz, Jacek-org, Wilan, Pit, Ziemowit Wirski, Manu, jacoos, Ania (szefowa obozowiska kolo Moka) i moze pare innych osob. Sa to ludzie doswiadczeni i rozsadni. Maja dosc duzy wplyw na srodowisko i Oni moga pomoc opracowac cos co ma rece i nogi i nie ograniczy dostepu do skal.
W USA nie trzeba miec zadnego paiera aby sie wspinac. Dostep do skal w parkach narodowych jest nieograniczony z wyjatkiem np rezerwatow czy miejsc gdzie wspinanie jest bez sensu. Co nie znaczy, ze od czasu do czasu jakis jemiol nie wyskoczy z pomyslami ala Soltys czy Kajetan. Dlategotez jest the Access Fund o ktorym mowilem juz 1500 razy i dalej uwazam ze w Polsce powinno sie zaczac organizowac cos o podobnym profilu. The Access Fund wykupuje tereny wspinaczkowe, organizuje budowanie sciezek pod skaly tak aby nie powodowac erozjii, prowadzi cala kampanie edukacyjna wsrod wspinaczy aby nie smiecono i aby nie zostawiano po sobie zadnych sladow ani na skalach ani wokol skal. The Fund negocjuje dostep do skal. Broni pol biwakowych. Najlepszy przyklad to Camp 4 w Dolinie. Organizuje dnie czyszczenia skal ze smieci i wiele wiele innych spraw.
TPN tez moze dogadac sie z klubami, PZA, Brytanami i zorganizowac dni czyszczenia skal w TPN. Napewno ludzie przyjda. Na koniec mozna zrobic ognicho, kupic kielbasy i piwko. Osiagniesz dwa cele. Wyczyscisz skaly a zarazem naocznie uswiadomisz ludziom, ze jest syf i ile trudu kosztuje wyczyszczenie syfu. Wspinacze poczuja sie wspolodpowiedzialni za park i za swoj rejon i po paru takich akcjach sami beda gonic smieciarzy.
Sam bralem udzial w kilku takich akcjach. W rejonie w ktorym sie wspinam ekologiczni faszysci tez zarzucali wspinaczom ze smieca. Wzielismy mape, podzielilismy rejon na sektory i zaczelismy sprzatac. Na mapie dokladnie zaznaczylismy ile dany sektor mial smieci w funtach. Co roku aktualizowalo sie dane. Po trzech latach okazlao sie, ze rejon wspinaczkowy byl najczystrzym w parku! A eko faszysci pierdola. Park nam bardzo dziekowal za mape bo pozwolila ona Parkowi na sprawne zarzadzanie sprzataniem parku. Zamiast latac bez sensu z kublem po calym terenie to dzieki mapie byli wstanie zlokalizowac najbardziej zasmiecone rejony. Co roku byly te same. Mapa pozwolila na efektywne zarzadzanie oczyszczaniem parku i zaoszczedzila parkowi kupe szmalu.
Zakazami, ograniczeniami i taryfami nic nie zdzialasz. Ludzie je oleja tak jak olali Karte Taternika. Jezeli wlaczysz wspinaczy w zycie parku i pomozesz im wspol gospodarowac i zyc w symbiozie to osiagniesz zamierzony cel jakim jest czystosc i lad pod skalami. Tylko trzeba sie wyzbyc duszy ORMOwca.
PRL nadal zyje i ma sie dobrze. Ludzie u wladzy to stara PZPR-owska gwardia, ktora swoje decyzje podejmuje w mysl ideologi i ma w dupie rzeczywistosc. Oni swiecie wierza w gospodarke nakazowo rozdzielcza, centralizacje panstwa, opieki zdrowotnej itp. Ich myslenie zasmieca lby Soltysow i Kajetanow. Powiedz co ciekawego moze mi zaoferowac taki Miller czy Cimoszewicz? Ludzie, ktorzy cale swoje zycie spedzili utwierdzajac paranoje nie sa wstanie wybudowac nowoczesnego panstwa! To jest kurwa niemozliwe!!!!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-07-25 18:05 przez Dzik.