Wiem ze Zamarla to nie Zerwa a na Lewych Wrzesniakach to trudno sie zgubic albo zapchac ;-) ( chociaz slyszalem o zespole, ktory nie mogl znalezc Czolowki Kopy Spadowej ). Wiem, ze jest tam latwo i moze komplet przelotow...a mimo to poczatkujacy zespol bez zadnego w zasadzie sprzetu to mi troche pachnie jajarstwem. Bez obrazy, ale widywalem juz takie akcje. Nie dosc ze tacy ludzie sami czesto stanowia kandydatow na bambus, to dodatkowo sa czesto zagrozeniem dla innych zespolow.
A brak sprzetu? - niech sie okaze ze jakis haczyk juz nie siedzi albo w koncu wzial sie i pekl a tu np. trzeba zjechac bo dupnelo. Poza tym latwo, latwo, ale zawsze istnieje jakies tam prawdopodobienstwo walniecia z chwytem, albo dostawszy strzala spadajacym kamolem...
Ech, moze tez ciut przesadzam? Zycze bezpiecznego debiutu ale osobiscie radzilbym z kims kto juz kiedys... ;-)
pozdr
Wiadomość zmieniona (06-03-05 12:03)