Hej!
Pomysł zrobienia "radykalnej akcji" bardzo mi się podoba. Moim zdaniem trzeba załatwić to tak:
1) Wybrać termin ;-)
Ponieważ czasu jest mało (rozliczenia PIT tylko do końca kwietnia; trzeba załatwić zezwolenia; zbliżają się Święta i ludzie mogą mieć różne inne sprawy do załatwienia), optymalny wydaje mi się tydzień między 2 a 9 kwietnia. Będzie już po świętach, a na rozliczenie się z PITami zostaną trzy tygodnie (podczas których rozlicza się - statystycznie - 3/4 podatników).
2) Wybrać miejsce.
Teraz juz nie Sejm ma się stać celem ataku, ale wg. mnie MSWiA. O tym dlaczego MSWiA w następnym punkcie (3). Problem polega na tym, że na Rakowieckiej jest nieco mało miejsca - wąski trawnik, dość ruchliwa ulica. Trzeba się tam wybrać z wizją lokalną i obadać okolicę - znaleźć plac na kilka namiotów, podwyższenie itp.
3) Czemu MSWiA i co tam robić?
Trzeba by połączyć rozdawnictwo ulotek Fundacji z hałaśliwą pikietą ŻĄDAJĄCĄ NOWEGO ŚMIGŁOWCA DLA TOPR. Janik obiecał 2 lata temu, to teraz to kupcie - z rezerwy celowej. Postulaty powinny być skrajne - zakup nowego Alueta albo czegoś jeszcze lepszego - w każdym razie spełniającego (co należy podkreślić ;-) ) "standardy europejskie"... Można to zrobić małym kosztem, ale z dużym hukiem. Wystarczą 3 namioty obsadzone przez 10-12 osób w ciągu dnia i 6 osób w nocy (do pilnowania). Potrzebne będą bannery - w wersji minimum mogą to być naklejki (pierwszy typ "samochodowych" nalepek Akcji) przyklejone duct-tape'm do namiotów. HiMountain ma fajne duże bannery - takie jak na Dniu Ratownika - przydałyby się na narożniki. Całość base-camp otoczyć można liną - będzie fajnie wyglądało ;-) Należy robić wokół siebie dużo zamieszania (przydałby się megafon - bo możemy mieć trudności z podpięciem wzmacniacza mikrofonowego jeśli nie uda się skombinować kompresora na ropę [w co bardzo wątpię]), żadać rozmowy z odpowiedzialnym za ratownictwo wiceministrem, przekazać petycję na piśmie, A JEDNOCZEŚNIE nagłaśniać wśród przechodniów i - zwłaszcza - mediów Akcję Śmigło dla Tatr i cele Fundacji - poprzez 1%.
4) Paperwork....
Trzeba będzie zdobyć zezwolenie władz miasta na organizację tej pikiety, bo inaczej przyjedzie zomo i straż miejska i bardzo spektakularnie (ale za szybko) zakończymy działalność..... Postaram się zorientować w poniedziałek/wtorek jak i za ile się to załatwia. W międzyczasie (ja dziś czasu nie mam) może ktoś poszpera w googlu i znajdzie informacje nt. uzyskiwania takich zezwoleń (przepisy i kontakt do odpowiedniego biura urzędu miasta w Wawie).
5). Sprzęt i gadżety.
Każdy jakiś tam namiot ma, więc z tym nie powinno być kłopotu. Z liną również ;-) Trzeba wypożyczyć gdzieś megafon. Ulotki Fundacji są na Noakowskiego - jeszcze kilkaset sztuk. Może wystarczy. Fajnie by było gdybyśmy mieli jakieś w miarę zuniformizowane stroje - a przynajmniej zestaw naszywek na polary - z logo Akcji, TOPR i HiMountain. To musi być widoczne, bo w przypadku takich pikiet pojawiają się media. Dobry byłby banner z bardzo wyraźnym adresem strony internetowej Akcji.
*************
Pomysł Jacka z koncertem jest bardzo dobry, bo do filharmonii ściągają oprócz kulturalnych emerytów także ludzie dysponujący całkiem pokaźną kasą. Obawiam się jednak, że w tym roku rozliczeniowym może nie starczyć czasu na oranizację takiej imprezy. Można to zrobić później - w połączeniu z kwestą na TOPR (dlaetgo tak istotne jest wykorzystanie postaci Karłowicza). Koziołka Matołka też można wpleść gdzieś - dzieci się ucieszą ;-)
*****************
Dla zainteresowanych - mój telefon kom. znowu zaczął działać.
Pzdr,
Kacper
_______________________________________