tak sie składa że mam do czynienia z podobną sytuacją:
W grudniu moja dziewczyna uległa wypadkowi lawinowemu. Z otwartym złamaniem nogi poleciała śmigłem do szpitala w Popradzie. Faktura za śmigło poszła chyba bezpośrednio do OeAV, natomiast po pewnym czasie przeszło do nas żądanie zapłaty (50 euro) za pracę ratownika i samochód terenowy.
Wysłaliśmy tę fakturę do SVD (jeden z adresów podawany na formularzu wypadkowym) około stycznia.
Około kwietnia HZS ponagliło nas z zapłatą faktury. Na szczęście mam znajomego biegle mówiącego po niemiecku który tam zadzwonił (do SVD) i dowiedział się że sprawa jest w toku i że wszystko będzie ok...
Tydzień temu przyszło do nas drugie ponaglenie z HZS. A więc już pół roku nie zapłacili ... normalnie ręce opadają :(