Byłem na tym zjeździe i mam kilka uwag.
1. Zjazd nie byłważny z powodu braku quorum
2. Ktoś wybrał delegatów na zjazd dwa lata temu, więc za to jaki mamy Zarząd PZA i za obecną politykę odpowiadają delegaci i Ci którzy ich wybrali
3. Chatka była nie do uratowania, ponieważ jako Związek nic nie znaczymy, nawet we własnej ocenie tzw. środowiska
4. Mimo wszystko była bardzo potrzebna - dajmy na to wyjazd na dwa tygodnie do Moka, wynosi to 420 zł za noclegi. Akcja junior w tym rejonie od tej zimy nie funkcjonuje, w związku z tym młodzi przestaną się wspinać w Moku.
4. Najbardziej niezadowoleni skupiają się na krytykanctwie, zastrzegając
że nie należą do Klubów zrzeszonych w pezecie. Moim zdaniem taką postawą odbierają sobie prawo do krytyki. Ale "po polsku to narzekać, nie robić"
5. Na zjeździe dowiedziałem się, że jest nas ponad 4 tys, a to dużo. Moim zdaniem Zarząd pezety powinien negocjować z panią Łapińską w sprawie zniżek dla członków Klubów za noclegi w Wozowni.
Pozdrawiam
Bodziu