nitrocash Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jaką wreszcie ma wartość
> ewentualne poczucie jedności ludzi wierzacych w
> Boga skoro ta jedność polega na gestach
> nabozeństwa wobec zbrodniczych manifestów z
> nieodłaczymi implikacjami?
<cynicznie>
Skoro świat tępi wierzących wspierają się wzajemnie, na każdą taką okazję znajdziesz odpowiednią cytatę w dowolnej świętej księdze.
BTW: a czy ktoś zna przypadek żeby jakiś "wielki" immam całował publicznie ewangelie z szacunkiem? Widać islamiści nie są dostatecznie tępieni w świecie, a przynajmniej tak siebie nie postrzegają...
</cynicznie>
A na serio, to zdaje się że kredo chrześcijaństwa to miłość także do wrogów skierowana....
Am I hard enough
Am I rough enough
Am I rich enough
I'm not too blind to see