Wcinam się w Waszą wymianę stanowisk jednak może te drobiazgi poniżej okażą się pomocne. Narciarze nie tylko mają ubezpieczenie ale również przemyślna strukturę oddzielająca sprawy "zawodniczego" i amatorskiego uprawiania narciarstwa od grupy zawodowej jaką bez wątpienia są instruktorzy i trenerzy. Ciekawym może się okazać udział grupy instruktorsko - trenerskiej we władzach PZN - wymaga dalszych dociekań.
[
www.pzn.pl]
[
www.sitn.pl]
Tutaj Jacoos należałoby przyłożyć "najlepsze praktyki" organizacjne stosowane w innych związkach sportowych. Proszę, tylko nie posługuj się argumentem dymu korupcyjno - politycznego w innych związkach. Struktura organizacyjna nie ma z tym nic wspólnego.
Kilka miesięcy temu wypowiadałem sie na tym forum również na temat struktur PZA. Gołym okiem widać, że podstruktury PZA w postaci jaskiń, wsp. sportowej, narciarstwa wysokogórskiego są w zasadzie gotowe do samodzielnego funckjonowania. Organizacyjnie, w sensie struktury, PZA jawi się jako organizacja nieprzezroczystej strukturze z dublującymi się kompetencjami i niejasnymi relacjami pomiędzy poszczególnymi "boxami" organizacyjnymi. Mówisz o Tytanicu który jeszcze płynie. Jednak los jest dla Tytanic-a przesądzony - ma zatonąć. Oby PZA nie było Titanic-iem
[
www.pzn.pl]
[
www.sitn.pl]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-01-21 12:10 przez AndrzejKo.