Panie Andrzeju napisałeś, że" sam mi powiedział, że droga ich przerosła" Kto ci to powiedział?, bo chyba nie Łukasz. Cała nasza trójka jest zdania, że droga była w naszym zasięgu kondycyjnym i technicznym więc pisanie, że nie starczyło nam siły jest bardzo mało trafne. Popełniliśmy zato kilka logistycznych błędów

Główne błędy to:
-nie wystarczające przyjżenie się ścianie przed wspinaniem
-spodziewaliśmy się na tak popularnej drodze więcej stałego sprzętu.
-trudności V na schemacie Dąsala w dolnej partii drogi były banalne w stosunku do nominalnie niżej wycenionych wyciągów znajdujących się powyżej- to nas trochę zaskoczyło i mogło wprowadzić w błąd. Bo to schemat letni a letnie wyeny z zimowymi nie zawsze sa tak samo odczuwalne
-popełniłem głupi błąd nie ściągając botków wspinaczkowych w czasie biwaku przez co stopy mi się zapociły i palca sobie później odmroziłem. Pomimo, że stosuję jakieś cudawianka nadal nie mam pełnego czucia.

Po biwaku nikt nie myślał o wycofie wbrew przeciwnie chcieliśmy napierać jednak nie potrafiliśmy się połapać gdzie dokładnie trzeba iść. Sprawdziliśmy kilka miejsc. Jedno z nich, (które jak się potem okazało właściwe) wtenczas wydawało nam się, że nie tędy biegnie droga.
Zadecydowaliśmy o wycofie (nie przyszło to łatwo) i powrocie na ścianę po uprzednim dokładnym jej zlustrowaniu.
W trakcie zjazdów i powrocie do schroniska odmroziłem sobie palucha prawej stopy, tak więc stwierdziłem, że rezygnuję z ponownego wspinania bo nie chcę go stracić- wolę mieć wszystkie palce niż Walkera Zimą w swoim wykazie przejść.

To tyle z naszej (Łukasza, Jaśka i Wojtka) strony w tym Temacie

A teraz wyrażę swoją opinię na temat
-drogi Leporowskiego- moim zdaniem wiele dróg na Wielkiej Turni, o których się pisało i mówiło jest klasy właśnie tej drogi.
Droga Prawy Dorawski na Świncy choć łatwiejsza myślę że robiona klasycznie z co niektórymi drogami na Wlk turni może konkurować ale to jest tylko moje zdanie. Obie drogi robiłem łapiąc się haków w trakcie mojego pierwszego sezonu zimowego i byłem z nich zadowolny. Zresztą te dwa przejścia jak już zostało powiedziane były najlepsze na Hali. W podsumowaniu znalazły swoje miejsce nie po to aby ktoś mógł się nimi pochwalić (sam wypytywałem o te drogi- robię podsumowanie do MG i dzielę się info z Maćkiem C.) ale po to, że dają pewien przekrój tego co się dzieje w Tatrach. A czy dobrze się dzieje i jak się dzieje to juz temat na dłuższą dyskusję.

I jeszcze jedno są wsród nas osoby które mają przy nazwisku podane firmy. Jeśli wspiera to ich wspinanie to tym lepiej. Może faktycznie powinna się znaleźć wpierw nazwa klubu. Nierozumiem np ataku na Maćka. Nie ma za wiele kasy a chce się dużo wspinać więc stara się być wspinaczem sponsorowanym. To że przy swoim nazwisku wypisuje róże firmy to trzeba sie z tego tylko cieszyć bo jest obrotny. Zresztą pisząc podsumowania (trzeba trochę czasu na to poświęcić) itp ma prawo do tego.

Stety w najbliższym czasie mnie nie ma więc nie będę mógł odpisywać na pytania. Mimo to mam nadzieję że wyjaśniłem kilka niejasności. Dodatkowo naprawdę co niektórych proszę o uważne, ze zrozumieniem czytanie.

Pozdrawiam
Jasiek Kuczera (KW Katowice)