Zachęcam Adamie do lektury Koranu i Mein Kampf.O ile wystarczy cierpliwości-to bardzo nużące lektury.....Niemniej wykazujące pokrewieństwo w swoistej.... "uczciwości" wyłożenia kawy na ławę co się stanie z niewiernymi/niższymi rasowo.....Owej uczciwości w prezentacji poglądów zabrakło lewicy.W całej swojej historii posługiwała się nie mniej drastycznymi metodami "perswazji" ale pod szyldem powszechnego szczęścia i dobra.Jak widać udało się jej wytłumaczyć przed historią-Sławek Sierakowski w programie Pospieszalskiego na porównanie czterokrotnnie wyższej liczby ofiar komunizmu niz nazizmu odrzekł:"I co pan chce przez to powiedzieć-że komunizm był cztery razy gorszy?".....Porównanie nie zrobiło żadnego wrażenia-schemat rozumowania Sinclaira zapewne jest nadal aktualny...
Zło islamu tkwi w jego glebie na której nie może wyrosnąć żadna racjonalność.Wynika to z faktu iż Koran został podyktowany Mahometowi przez Allacha.Biblia jest tylko "natchniona"- to już daje możność zasadniczych wątpliwości.Na tyle zasadniczych iż odpoczątku istnienia zachodniego chrześcijaństwa szukano rozumowych dowodów na istnienie Boga.A z tych watpliwości wziął się racjonalizm w ogóle-w kążdym bądż razie nimi się karmił.Dość przywołać Leibnitza, Kartezjusza i Hume'a ...
Słyszałeś o jakiś "dowodach na istnienie Allacha"? Oczywiście dowodach innych niż zniszczenie wież WTC...
PS Nie udało mi się wniknąć w necie w strukturę Kościoła Szatana Sandora de La Veya.Oni są bardzo elitarni.Dzielą się jedynie podstawowymi informacjami.Kwestionariusz 130 pytań jakie mi przysłali okazał się nie do przebrnięcia.Nie sądzę jednak aby ten kult był specjalnie odkrywczy w sensie intelektualnym....