Wielki Izrael rozciągać się miał od Akaby ch...wie dokąd-po Eufrat zapewne.Zobacz jaki jest stan obecny-chociażby w porównaniu do 1968.
Na chwałę Palestyńczykow składa się fakt iż nie dotarli jeszcze do granic perswazji w realizowaniu celów narodowych jakie wyznaczyła onegdaj OUN-UPA.Są (byli?)już całkiem niedaleko...ale rzeczywiście w czambuł potępić ich niepodobna.
Miłość lewaków do Palestyny jest fałszywa.Lewacy brzydzą się nimi jak i brudem świata który rozciąga się poza granicami ich socjalnej rozdającej zasiłki i akademickie zaszczyty ojczyzny.To typowy przykład przyjaciela jako wroga mojego wroga. Ze wszystkimi konsekwencjami.Nic więcej.
Palestyńczycy długo nie będą mieli z czego żyć.Hamas im bytu nie zapewni.Łaska sponsorów na pstrym koniu jeżdzi.A daj Boże nadciągnie jakiś Mac Carthy i wskaże lewicowym kolegom ich miejsce przy miotle.
Wiadomość zmieniona (27-03-05 20:37)