np przynajmniej smieci pozbierac i je wyniesc. np w stanach czesto wspinacze oraganizuja sami czyszczenie skal i rejonow wspinaczkowych. uzyskuja tez zgode ma instalacje roznych sraczy i innych rzeczy. takie przyklady sa czeste w yosemite czy smith rocks. i jest to dobre dla dzialan szerszych, bo wtedy czesto ci ludzie zarzadzajacy danym rejonem zaczynaja patrzyc na nas jako na sprzymierzencow a nie wrogow. zaloze sie, ze gdyby park dostal propozycje_ kopiemy maly dolek, wsadzamy plastikowy pojemnik, osadzamy mala deske i pojemnik wynosimy co 2 tygodnie, to tpn by sie zastanowil b powaznie. przynajmniej mi sie tak wydaje. a potem mozna argumentowac- my czyscimy pod mniechem, ale w zamian dostajemy np wielka turnie do wspinu zima. albo raprawica staje sie legalna do wspinu. zaproponowac mozna, bo nic w ten sposob nie tracimy, a zyskac mozna wiele.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd