Jacek-org napisal: "Jerry,
póki co na terenie tpn tylko i wyłacznie park stawia sracze. Skoro im to nie przeszkadza sterta łajna to cóż my na to możem poradzić..."
narazie to jak sie orientuje, to nikt konkretnie nawet nie reprezentuje pza/wspinaczy przy do tpn. trzeba by ustalic plan dzialania i zaczac systematycznie cos robic. np napisac jakas propozyje. jak tak dalej pojdzie, to pza bedzie musialo zmienic nazwe na PZAUPGK czyli polski zwiazek alpinizmu uprawianego poza granicami kraju.
i jeszcze jedno dodam na tym forum. ciagle slysze, ze skladki czlonkowskie na nic nie wystarczaja. bo to jest wina samego pza i wieloletniej polityki tej instytucji. bo przez cale lata to byla organizacja wspomagajaca nieliczna elite wyczynowa. patrzac na wspominany tak czesto przez paszcza BMC czy mnie osobiscie blizej znany DAV cz AAC, to sa organizacje zrzeszajace ludzi gor. bo tak na prawde to czlonkami takich klubow sa ludzie, ktorzy w gory pojada na dwa tygodnie raz do roku. uprawiaja turystyke wyskokogorska lub latwa wspinaczke. i naleza do organizacji, ktora w jakis sposob ich reprezentuje i reprezentuje ich swiatopoglad. dlatego placa skladki czlonkowskie. do tego dochodzi fakt, ze pza sieje panike, bo mowia, ze jak padnie to po nich nic. to jest dokladnie ten sam argument, jaki komunisci uzywali pod koniec lat 80tych, ze ponoc byli oni jedyna grupa majaca doswiadczenie w zarzadzaniu panstwem.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd