Manu
Raz widzac sie z babka w skalach, wstepnie sie zgodzilem, ze moglbym ja poszkolic na gig-wallu. Pozniej, zaczelismy dogrywac szczegoly mailami. I sie okazalo, ze pare okazjonalnych wyjsc z nia, to jej nie urzadza, no bo ona przeciez bieze urlop i chce go wykorzystac. No to ja tez bede musial zostac, specjalnie dla niej dluzej i ja po prostu szkolic. Groszem nie smierdze, bo i tak te moje wyjazdy pochlaniaja grube tysiace. Wiec chcialem zwrotu polowy moich zarobkow z Chicago. No i do niczego nbie doszlo. I na szczescie.
Jacol