Pamiętam początki swojego wspinania i jakie drogi robiłem będąc zupełnie zielonym. Były to po większej części drogi obite hakami i z mniejszą ilością przelotów niż to się uważa obecnie za standard. Zdaża mi się wspinać z osobami które robią pierwsze kroki we wspinaniu posiadając jedynie minimalne doświadczenie. Radziły sobie one i Łutowcu i na Prosciutto, a także na innych stefanowych hardkorach.przez kemo - Forum wspinaczkowe
McAron Napisał(a): ------------------------------------------------------- > nie należy też przystawiać > się do dróg Stefana :-) (P. Rostka), a drogę > Prosciutto omijać z daleka. a to tylko dlatego, że drogi Stefana nie są dla cipek. Sorry ale nie dałem rady. Polecam: Żabi Koń, Kula, Turnia z Krokiem, Skalny Mur, Lotniki w Kobyle; Psiklatka, Łabajowa w Będkowskiej, Słoneprzez kemo - Forum wspinaczkowe
Wygląda to na zwykłe błędy - literówki. Tuz obok jest 7b - VI.4 czy 6b - VI.1 itd. Ale warto zwrócić uwagę kto ułożył daną drogę, bo odczucia mogą być różne przy tych samych wycenach.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Zaraz, zaraz ale na jakich drogach w Mamutowej zmieniono chwyty? Na Tańcu Pajaka zaklejono cześć dziur - jak się domyślam spotkało się to z akceptacją jednego z autorów drogi. Pozostałe zmiany dotyczą sztucznych chwytów, których nikomu już nie chciało sie przykręcać, bo uznano że są zbędne. Czy tak?przez kemo - Forum wspinaczkowe
Częstszą praktyka jest jednak obicie po wstępnym rozpoznaniu terenu, czy wstępnym zapoznaniu się sekwencją. Większość uwagi jest skupiona na znalezieniu miejsc wpinkowch. Zacykanie, następuje później. Nie da się patentować na wędkę lub jest to trudne w przypadku dróg o dużych trudnościach czy przewieszonych gdy brakuje na nich przelotów, zwłaszcza że często na tym etapie działa się samemu.przez kemo - Forum wspinaczkowe
spoko, będzie juz niedługoprzez kemo - Forum wspinaczkowe
W Polsce, na Jurze nie spotkałem się z stosowaniem 2, 3 czy którejś tam bezpiecznej wpinki. Istotnie lina wpięta w wyższe przeloty nadwyrężą styl wspinania i raczej każdy to czuje. Trochę inaczej wygląda sprawa w przypadku liny wpiętej w pierwszy przelot. Według mnie lina wpięta w pierwszy przelot w większości dróg jest dla stylu całkowicie obojętna. Sytuacja wygląda tak, że wspinacz najczęściejprzez kemo - Forum wspinaczkowe
Tak było. Pierwsze wspinanie w skale w adidasach (w asiksach dokładnie) z blokiem TR na drodze o trudnościach II ale pod koniec sezonu poprowadzone VI+ (obecnie VI.1). W drugim roku VI.1+, w trzecim VI.4, w czwartym VI.5 i jeżeli chodzi o cyfrę progres się skończył. Dzisiaj jak i 12 lat temu chodzę mniej więcej tak samo często na ścianę zimą i tak samo często wspinam się w skałach w sezonie. Trenprzez kemo - Forum wspinaczkowe
na VI.3 też wystarczy. wspinaj się tylko z mocniejszymi kolegamiprzez kemo - Forum wspinaczkowe
Z mojego doświadczenia wynika, żę aby osiągnąć poziom VI.1 wystarczy się wspinać systematycznie 3x w tygodniu w sezonie, w skałach i 2x w zimię na panelu.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Tą granicą co jest dopuszczalne, a co nie, jest granica zdrowego rozsądku. Po jej przekroczeniu łatka kujona sama przykleja się do ekipera/autora.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Trudno tę dyskusję prowadzić kiedy na jakąkolwiek krytyczną uwagę reaguje się co najmniej alergicznie. Dlatego koledze Grzesiowi odpowiem tutaj. Grześ napisał "...juz kurwa nie moge czytac takiego pierdolenia.droga to droga i tyle.na pewno nie jedenz Was sie podniecal jak poprowadzil taka czy inna podkuta poprawiona itp ,taka skała...a jesli ktos zaklada ze intencja kucia bylo dopasowaniprzez kemo - Forum wspinaczkowe
Ponieważ cenie sobie święty spokój, a prowadzenie "wojen" z powodów wspinaczkowych uważam za głupie, pragnę przeprosić Jacka Trzemżalskiego za przedstawianie drogi Liberator, jako negatywnego przykładu rozminięcia się intencji autora z rzeczywistym przebiegiem drogi, nie mówiąc już o całkowicie chybionej (moim zadaniem w ogóle nie wynikającej z tekstu) sugestii złego obicia. Równie cprzez kemo - Forum wspinaczkowe
dokładnie tak jak pisze misha. Na dole jest autonomiczna sekwencja daleko od rysy. U góry z rysy do klamy to optymalny patent.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Na Zimnej palec (a mam dość chude paluchy) wszedł mi już za pierwszym razem po wyjęciu zielska. Osobiście wątpię czy utrzyma się pierwotna średnica tego faka, bo krawędzie są cienki, a przez tę dziurę leje się woda i jest to tak zwany wiecznie mokry faker. Nie było, za to widać dwójki na prawo. Jej pojawianie było miłą niespodzianką po strąceniu kruchej płytki. Pancernik wedle moich kryteriów kutprzez kemo - Forum wspinaczkowe
droga się zgadza, asekuracja i podpis na skale nieprzez kemo - Forum wspinaczkowe
link się nie otwiera. Zapytaj Darka Żurka dla czego teraz jest takie obicie. Osobiście uważam, że zinstalowanie jakich kolwiek ringów i danie podpisów w dowolnym miejscu nie ma znaczenia dla przebiegu starej istniejącej od kilkudziesięciu lat drogi. Będzie ona prowadziła (jeśli jest logiczna, a ta była) tak jak została pokonana przez jej autora.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Droga nie zmieniła przebiegu. Na ścianie pojawiły się tylko ringi i to one wprowadzają cię w błąd, jak również podpisy. Droga Meli nie może być kombinacją skoro jest to pierwsza droga na ścianie z 1986 roku. Możliwe, że wystarczy pozamieniać podpisy.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Droga Meli Kapłoniak startuje rysą i idzie jak puszcza przez ścianę. Start rysą wydawał się najłatwiejszy, droga była obita hakami, mogła wymagać dołożenia czegoś i początek rysą był logiczny. Koniec był na drzewku.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Jeżeli nie przekręcam lub nie mylę nazwy, jest to Spadek Konwekcyjny VI.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Stare ringi na łyżce lub ołowiu jaki te nowe wklejane dużo łatwiej jest rozkręcić niż wyjąć z dziury. W przypadku wklejanych w kręceniu przeszkadza rozwiert ale jeśli ringi są symetryczne to rozwierty nie są duże. Dlatego ringi najlepiej jest wyciąć jeśli tylko ma się kątówkę. Wyciąganie kręcącego się ringa może być na prawdę ciężką robotą. Stosuje się też inne patenty jak wygięcie ringa i jego zprzez kemo - Forum wspinaczkowe
Mnie wyszło V po ringach, z tym że w środkowej części nie ustawiałem się symetrycznie względem lini przelotów na rzecz prawej strony, z tym że było to nadal po ringach. Fajne za to jest to nowa VI na lewej stronie Łysej - Spadek Konwekcyjny czy jakoś tak (1 ringa można było na niej zaoszczędzić)przez kemo - Forum wspinaczkowe
dodam jeszcze, że ten ząb to Siekaczprzez kemo - Forum wspinaczkowe
Jak powstawał Żbik to teren po lewej był niewspinaczkowy i dlatego droga skończyła się tak jak widać. Propozycja wyprowadzenia drogi na top świadczy, że linie kończące się w ścianie nie dają pełnej satysfakcji co potwierdza pogląd, że w większości przypadków bez sensu jest dawanie łańcucha przed trudnościami jak to niektórzy chcieli. Nazwa Droga Drugich Zdobywców to był pewnie żart.przez kemo - Forum wspinaczkowe
To że Kapitan Żbik kończy się tam gdzie się kończy, prawdopodobnie wynika z tego że wymienione drogi wyprowadzające na top jeszcze nie istniały (nie były przygotowane), a trudności końcówki Formaliny znacznie przewyższają trudności Żbika. Stan jest na końcu widącej formacji. Jakiś czas temu była dość śmieszna dyskusja na temat umieszczania łańcuchów przed trudnościami. Mimowolnie droga Kapitaprzez kemo - Forum wspinaczkowe
Jakie VI.3 i na której skale? Jeżeli chodzi o drogę nr 2 na Zamkowej Skale IV, obitą Longlifami, to prawdopodobnie zrobił to kolega z KKTJ. Obity był również (haki, ring, spit) Konik Garbusek VI.3+ (?) na Garbatej.przez kemo - Forum wspinaczkowe
Jest we wspinaniu taka fundamentalna zasada która stanowi istotę wspinania: droga kończy się na szczycie. Z czasem uległa ona pewnej logicznej przemianie i często droga kończy się wraz z końcem trudności wspinaczki. Aberracją jest twierdzić, że droga kończy się tam gdzie trudności się zaczynają. Owszem, sensowne jest wyróżnić łatwiejszą część ściany w przypadku dużych różnic trudności poszprzez kemo - Forum wspinaczkowe
W praktyce ekiper zadaje sobie w czasie pracy prawie przy każdej drodze pytanie: Urwie się czy się nie urwie? W zależności od tego co ma się urwać, różne mogą być tego konsekwencje. Wiele razy zastanawiałem się co będzie większą dewastacją wytłuc kruszyznę czy ją wzmocnić. Rozwiązania wybierałem różne i wydaje mi się, że najlepsze z punktu widzenia zdrowego rozsądku.przez kemo - Forum wspinaczkowe