Racja, faktycznie ten przerost formy nad treścią był wkurwiający, ponadto ten dziwnie dobrany skład wyprawy, gdzie więcej niż połowa uczestników (jak sobie kiedyś wyliczyłem) ograniczała swoją aktywność do siedzenia w BC i facebooka. Ale ci goście z PHZ też się chyba czegoś uczą i może ta kolejna wyprawa już nie będzie taką operą mydlaną? No i może zamiast "dziadków" (bez urazy, sam teżprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Poziom 7300 (około): 1988 Cichy i Wielicki (2) 2011 Rosjanie (nie wiem ilu) 2018 Urubko i Bielecki (2) 2019 Rosjanie at consortes (4) ale nie sugerujesz chyba przez to pytanie, że Rosjanie osiągnęli 2 razy więcej niż Polacy?przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
No nie tylko Urubko. Urubko razem z Bieleckim założyli C3 po przejściu czarnej piramidy i spędzili tam chyba dwie noce, a potem faktycznie w samotnej próbie Urubko osiągnął ok. 7600 (taka jest oficjalna wersja). Tak czy inaczej, obie tegoroczne wyprawy nie osiągnęły nic więcej, chyba nawet "a little bit" mniej. Nawiasem mówiąc, to już trzecia próba na żebrze Abruzzi w zimie (wliczając wprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Nieśmiało zauważę, że obie tegoroczne wyprawy nie zwojowały więcej niż wyprawa PHZ. Mimo buńczucznych zapowiedzi niektórych forumowiczów (również chyba i Twojej), że Rosjanie i Txikon to dopiero pokażą Polakom, gdzie raki zimują, i jedni i drudzy nic wielkiego nie pokazali i utknęli mniej więcej w tym samym miejscu (czyli na końcu Czarnej Piramidy). I jedni i drudzy odgrażali się potem, czego byprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
W 2016 było wejście Marcina Rutkowskiego, Wojtka Ryczera i Rafała Zająca (San Lian South East 6250 m), zresztą nominowane do złotego czekana. W tym samym roku o ile się nie mylę była jeszcze nominacja dla Marcina Tomaszewskiego i Marka Raganowicza za Katharsis na ścianie Trolli. Nie wiem, czy były jeszcze jakieś wyróżnienia. Natomiast w górach wysokich "świetlista ściana" na G IV Wojtkaprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Masz rację. Były trzy, z tym, że tamte dwa to pierwsze zimowe, a to trzecie, "tylko" drugie, no i nie całkiem polskie. Stylowo chyba rzeczywiście najlepsze ze wszystkich trzech. Co nie zmienia faktu, ze nominacji do złotego czekana za 2018 r. raczej i tak nie dostanie. Te zimowe wejścia to nie jest chyba to, co wyznacza rzeczywisty progres we współczesnym himalaizmie. Tak to przynajmnieprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Jeśli się nie mylę, w ciągu ostatnich lat, trudno wskazać jakieś wybitne polskie osiągnięcie w górach wysokich (pow.7k). Abstrahując od 2 zimowych wejść w Karakorum, które były jednak, z całym ogromnym szacunkiem dla ich autorów, bardziej osiągnięciami eksploracyjnymi (jak np. zdobycie biegunów), niż czysto alpinistycznymi. W końcu normalne drogi na GI i Broad Peak, nawet w warunkach zimowych, raprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Jesteś adresatem, bo sam założyłeś ten wątek. Cieszysz się tutaj autorytetem i czytam Twoje wypowiedzi na tym portalu z uwagą, bo są zazwyczaj przemyślane. Ta ostatnia jednak, moim zdaniem, nie była. Powołujesz się na jakieś nieokreślone wątpliwości nieokreślonych osób, jako na główną przyczynę założenia tego wątku. To czemu te osoby nie występują z tymi wątpliwościami pod własnymi nazwiskami? Typrzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
to pogratulować .... niewielu już takich zostało...przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Zawsze mogą być jakieś wątpliwości. Nawet i film z kamery go-pro nie jest 100% dowodem, bo są sposoby, żeby zmanipulować obraz. Podobnie jest z rzekomymi zdjęciami ze szczytu. Ba, nawet ludzkie zmysły mogą kreować fałszywy obraz rzeczywistości (zwłaszcza w ekstremalnych sytuacjach). Doskonale wie o tym każdy student psychologii. Więc lepiej, niż na tak zwane niezbite dowody (którymi tu niektórzyprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Było już paru takich, co chciało p.....ić media, ale kiepsko skończyli. Np. w polityce. Ale w sporcie też. Tak że raczej nie idź tą drogą.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Nie byłaby pierwszą, bo kobieta weszła już zimą na ośmiotysięcznik (Cho Oyu). Chodziło mi raczej o to, że nie bardzo jest jakiś wyraźny powód do oszukiwania, skoro odpada splendor pierwszego zimowego wejścia na Nanga Parbat (który może być powodem do takich, powiedzmy, nieetycznych zachowań, jak np. przy pierwszym domniemanym przejściu płd. ściany Lhotse), a o wejściu drugim, trzecim czy kolejnycprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Jeśli nie kwestionujesz słów Kukuczki (bo "wystarczyło Go znać") to czemu kwestionujesz słowa Revol (jej nie trzeba znać)? To również bardzo doświadczona himalaistka (beztlenowe wejścia na Lhotse, Broad Peak, GI i GII, zaawansowana beztlenowa próba na Mount Everest). W dodatku bardzo wytrzymała, skoro bez wielkiego uszczerbku na zdrowiu (pomijając odmrożenia) przetrwała 2 ciężkie noce pprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Ale nikt nie zniósł fantów pod Kukuczce i Czoku na Dhaualagiri, bo ich nie zostawili. I nikt nie zniósł fantów po Hermanie Buhlu w 1953, pierwszym zdobywcy Nanga Parbat, który ostatnie 1300 metrów przeszedł samotnie, bez tlenu, będąc pod wpływem amfetaminy. To wejście też kwestionujesz? To napisz historię himalaizmu na nowo. Czy Lacedelli i Compagnoni zostawili jakieś fanty na K2 w 1954?przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Dokładnie tak. Nie ma też żadnego dowodu, że Kukuczka i Czok byli zimą na Dhaulagiri, a czy ktoś to podważa? Jest jakieś zdjęcie z wejścia Kukuczki i Wielickiego na Kanczendzongę? Takie przykłady można by mnożyć. Zwłaszcza z lat 60-tych i 70-tych, kiedy ogóle nikt sobie nie zawracał głowy dokumentacją wejścia, bo nie było takich środków technicznych jak dzisiaj. Ludzie sobie wierzyli i tyle. A poprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Trochę masz racji z tym pytaniem. A trochę nie masz. Portal wspinanie.pl jest przedsięwzięciem komercyjnym (o ile się nie mylę), więc musi dbać o klikalność. Temu też zapewne podporządkowane są kryteria doboru informacji na tzw. "headlines". Idzie to, co się dobrze sprzeda. Gdyby było inaczej, to by znaczyło, że pracują tu amatorzy, którzy nie przetrwają na rynku miesiąca. Wejście 2 Polprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Bardzo przepraszam Marek jeśli tak to odebrałeś, masz zupełną rację, to było zbyt emocjonalne. Trochę sprowokowane przez niemądry wpis inicjujący cały ten wątek.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
W tym, co piszesz, wyczuwam lekkie deprecjonowanie tak zwanego himalaizmu komercyjnego (nie jesteś w tym zresztą odosobniony). Może i słusznie, ale właściwie dlaczego? Czy w 1953 roku droga na Everest przez Przełęcz Południową była trudniejsza niż teraz? Nie. To wciąż ta sama droga. Czy wyprawa J.Hunta działała bez wspomagania? Skądże. Maszerowało z nią oraz zakładało "sahibom" obozy iprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Dawno się tak nie uśmiałem ... Dobreprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Cenne uwagi. Wszyscy chyba przeoczyli ...przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
No tak to czasami Chmielu bywa, Ty o zupie, a my o d...pie.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Dzięki za merytoryczny głos w dyskusji. ale pozostanę przy swojej opinii na temat tego, co jest, a co nie jest alpinizmem. "Są tylko trzy prawdziwe dyscypliny sportowe, wyścigi samochodowe, walki byków i alpinizm, reszta to tylko gry" (E.Hemingway). I może jeszcze to: "Ryzyko jest właściwie powodem, dla którego się wspinam. Gdybym nie mógł się przestraszyć albo nie ryzykowałbym oprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Porównujesz gruszki z jabłkami. Wspinaczka sportowa, na poziomie VI.5 czy więcej, traktowana jako cel sam w sobie, to specyficzna dyscyplina sportowa, która w moim mniemaniu (powtarzam: jest to moja prywatna opinia), nie ma nic wspólnego z alpinizmem. Głównie dlatego, że w definicję alpinizmu w p i s a n e jest ponoszenie ponadstandardowego ryzyka przy jego uprawianiu (również, a może przede wszyprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Nie zrobiłem nigdy VI.5. Mój "limes" to warianty Małolata na Kazalnicy, to jest chyba tylko VI+. W skałach chodziłem mało. Do Cho Oyu przygotowywałem się cały rok, ale nie w górach (przez brak czasu), tylko biegając, co chyba nie jest dobrą metodą. Generalnie się z Tobą zgadzam. Aby się wspinać na poziomie VI.5, trzeba na to o wiele więcej czasu, niż na zdobycie łatwego ośmiotysięcznikaprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Cenne uwagi. Zgadzam się niemal w 100%. Niemal, bo jednak osobiście mam nieco inne doświadczenia. Kiedy próbowałem, jak to określiłeś, wskoczyć na chwilę w Himalaje i zdobyć swój ośmiotysięcznik (a był nim jeden z najłatwiejszych, Cho Oyu), to niestety nic z tego nie wyszło, mino, że miałem już za sobą Ama Dablam i Aconcaguę, więc sądziłem, że największym problemem będzie wygospodarowanie 4-tygodprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Chmielu, wyluzuj, nie mam nic do PHZ-u. Z prawdziwą satysfakcją śledzę Twoją karierę, bo od czasu wspólnej wyprawy na Ama Dablam, widzę, że robisz stałe postępy, a ja niestety nie mam się czym pochwalić. Odezwałem się nieśmiało w tym wątku, bo uznałem, że indagowanie dwóch dziewczyn - amatorek, czy weszły na ośmiotysięcznik z tlenem czy bez, jest trochę bez sensu. No bo nawet, gdyby weszły bez tlprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
To Ty zdobyłeś dwa ośmiotysięczniki (o ile się nie mylę), nie ja, więc gdzie tam mi do Ciebie. Pytanie było raczej takie, czy zamiast normalną drogą na Manaslu, gdzie łażą tłumy turystów (w tym również te dwie urocze Polski), nasi himalaiści spod znaku PHZ nie mogli wybrać czegoś bardziej ambitnego, Nuptse, dajmy na to, albo coś w tym stylu, nie lepiej by to wyglądało?przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Trochę nie rozumiem. Sugerujesz, że te dziewczyny, co weszły na Manaslu, "sprawdziły stan konta, wstały z fotela, odstawiły piwo i stwierdziły: od dziś zostajemy himalaistkami"? Portal wspinanie jest dla wszystkich, i tych, co chodzą po skałach na poziomie VI.5 i wyżej (a nawet tylko VI), i tych, co wolą góry wysokie. Nie wiem, czy kiedykolwiek wspinałeś się w górach wysokich. Ja miałemprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
A skąd ma redakcja o tym wiedzieć, byli tam na tym szczycie z tymi dziewczynami, czy jak? Na to Manaslu wlazło już pewnie w tym sezonie ze 100 osób, a Wy wzywacie do śledztwa, kto był z butlą a kto bez butli? Dam sobie rękę uciąć, że 95% było z butlą, no i co z tego? Przykład z maratonem trochę od czapy, ale wg. Twoich kryteriów powinno się ludzi, którzy nie mają szans przebiec poniżej, powiedzmyprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe