Nie bagatelizuj sprawy. To był rzetelny łojarz natomiast jego wyznawcy są do dziś aktywni też w Polsce. Oczywiście nie musze Ci tłumaczyć ze ta biografia byla możliwa dzięki temu ze współpracował z brytyjskim resortem. Tym od Bonda.
Mam słabość do brytyjskiego wspinania. Wiesz co jest jego siłą?
Homeryckość. Tzn narracja homerycka. Uchwytna w brytyjskiej historiografii. Nicholas Geoffrey Lemprière Hammond, Steven Runciman, Arnold Toynbee, wreszcie...David Irving. Czytasz ich książki niczym najlepszą powieść. A to przecież historiografia-udokumentowana analiza i przypisami. Podobnie Brytyjczycy traktują swoja wspinaczkowa historię. Udokumentowana mitomania a nie tylko mitomania . Tego nie znajdziesz u Francuzów czy Niemców.
Oczywiście wspinacz wszystkich dziejów to nie Brytyjczyk.
Fritz Wiessner-nikt inny!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2021-10-24 18:46 przez Edgar Nevermore.