Dzięki za korektę.
Co do reszty - to grząski teren "gdybania". Czasami ludzie robią lub mówią dziwne rzeczy, bez - zdawałoby się - racjonalnego powodu.
Natomiast mógłbym się podpisać pod postem Valdiego, poniżej. Mam dokładnie takie same odczucia. Po prostu chciałbym nadal wierzyć, ale coś mi zgrzyta...