Nie obrażaj się Sprocket. Nie ja zacząłem dziś tę "jazdę bez trzymanki".
Napisałem to Sławkowi, nie wiedząc o Twoim równoległym wpisie, a spodziewając się zbanowania.
Poza tym, czy nie jest możliwe, że możecie mnie zablokować pod lada pretekstem?
Właściwie, to ja powinienem się na Ciebie obrazić za insynuacje "tchórzostwa". I to z jakiego powodu?!
Po buziach się tłuc wirtualnie nie będziemy. Odpuśćmy więc sobie urazy
Raz jeszcze: spokojnych snów!