Ludzie co z wami!?!? Tomek poświęcił dla tej góry NAPRAWDĘ wiele... Od 6lat stara się wejść zimą na Nangę, prszypłacił to: odmrożeniami, kontuzją, musiał zamknąć swoją działaność zarobkową, poświęca rodzinę, wpędził się w długi finansowe...
Nie biega jak inni po "wszystkich mediach", nie ma hojnych sponsorów, ładuje w ten cel KAZDE zaoszczędzone pieniądze!
Cześć z was biadoli bo im obiecanej "czapeczki" nie przysłał czy jakiegoś kubka:((((