Dzięki za tłumaczenie, świetnie oddające klimat i poezję oryginału. Nie czepiałabym się paru drobnych nieścisłości, gdyby nie to, że trochę utrudniają zrozumienie kilku spraw, dyskutowanych m.in. na tym forum:
1. Tomek poruszając się w szczelinie znalazł wyjście nie "dogodne", a tylko "potencjalnie możliwe, wyobrażalne" ("envisageable"). Co tłumaczy fakt, że Eli jednak musiała założyć stanowisko i pomóc mu się wydostać.
2. "Mosty śnieżne znikną po trzech próbach przejścia..."
W oryginale raczej (i bardziej zrozumiale): "jeszcze trzy razy zadpadną się (pod nami) mosty śnieżne..."
3. Last not least: skąd pochodzi tekst tłumaczenia: "czułam się bardzo zawiedziona zachowaniem Daniele"???
Eli jest damą i trzyma styl. Pisze tylko: "/jestem/ bardzo ZASKOCZONA negatywną wersją Daniele".
Czytam na bieżąco blog Daniele; m.in. święcie oburzony tekst o tym, jak to "Eli ukradkiem opuściła obóz bazowy" (i przy okazji wkładający Tomkowi w usta negatywne opinie o jej "egoiźmie").
Różnica stylu wypowiedzi mówi sama za siebie.