"Homohibernatus
19 hours ago
Dramatyczny Everest.
Z ostatnich wiadomości z wyprawy na Mount Everest. Od 25 maja nie bylo łączności z Jackiem i Prisembą. Pogoda drastycznie się popsuła. Szczątkowe wiadomości jakie do nas dochodziły pisały czarny scenariusz. Rumuńska grupa która zeszła do bazy twierdziła ze widziała 2 nieprzytomnych ludzi powyżej obozu 3 na 8400m. We wtorek z pomocą wyszedl z ABC do Campu 1 Sonam i Dawa. W tym samym czasie zeszła lawina poniżej 7000m. Zabrała 6 ludzi, na szczęście przeżyli ale stracili plecaki i caly sprzęt. Pozrywalo liny poreczowe. Praktycznie Northcool został odcięty. Waldek miał wyjść z powrotem do bazy wysuniętej ale olbrzymie opady śniegu odciely bazę wysunietą od bazy głównej. Z ostatnich potwierdzonych wiadomości wiemy jednak ze Jacek żyje, udało mu się zejść do ABC na 6400m. Ma poodmrazane czesci rak I nog. Niestety Szerpa Prisemba uważany jest za zaginionego."
[
www.facebook.com]
tym bardziej widac, jakim wielkim ryzykiem byla zagrywka putinowskiej firmy. Wstawienie najslabszych kobiet, w tym stale chorujacej Maleki, do drugiej, znacznie, znacznie, znacznie spoznionej grupy. Spoznionej w stosunku do konczacego sie krotkiego okna pogodowego. Z zapowiedzia powaznych opadow snieznych.
Nie wiadomo co decydowalo o takim skladzie grup. Czy Aleksiej liczyl na autowycof Maleki znacznie przed szczytem, czy moze na nic nie liczyl, z wyjatkiem dolarow, a nie potrafil zawrocic napalonej powyzej aktualnej formy"wiesolej paliaczki".