Trwa właśnie próba wejścia bez tlenu Petera Hamora i Horii Colibasanu.
Najpoważniejsza z tegorocznych chyba. No może jeszcze Ralf...
Trzymajcie kciuki a nie plećcie bzdury, że to Babia Góra i jarmark.
Okno a właściwie lufcik - który sobie wybrali - jest bardzo krótki.
Zbyt krótki dla nas turystów.
Nie ma też jeszcze poręczy.
Oby zdążyli bezpiecznie zejść do bazy - zanim rozpęta się, spodziewane
kolejne piekło - 100 km/h...