Pyt.:Zarzuty dotyczą również zejścia Adama z obozu czwartego... Wyjaśnij to proszę.
Odp.:Tutaj nie widzę problemu, tu jest jakieś przekłamanie. To było trochę inaczej ja proponowałem przez telefon, wiedząc, że Karim Hayatt idzie rano do czwórki, żeby któryś z kolegów został. Nie chodziło o to, aby obaj zostali, bo wiedziałem, że są zmęczeni. I Artur powiedział, że on zostanie, Adam pewnie uznał, że skoro Artur zostaje i czeka na Karima, to on schodzi. Tak więc to nie było tak, że uciekł. Tym bardziej, że to nie miało później żadnego wpływu na akcję. Być może Adam powinien zostać, ja bym może i został. Trudno tę sytuację oceniać jednoznacznie.
Natomiast w kwestii budowania składu wyprawy: postaw się w sytuacji trenera drużyny piłkarskiej, któremu mówią przed superważnym meczem: nie bierz pan do składu tego Messiego, bo co prawda wirtuoz, ale charakter paskudny, nikomu piłki nie podaje i myśli tylko o sobie, a w razie draki pierwszy sp...dala, bo panikarz i mało odporny.
No to co byś zrobiła? Kombinujesz tak: trudno, nie ma wyjścia, niech tylko strzeli ze dwie bramki; jak wygramy mecz, nikt nas nie będzie rozliczał ...