Zastanawia mnie, jak można te wywody nazwać raportem.. Raportować to mogą osoby, które uczestniczyły w wyprawie. W obecnej sytuacji taki raport byłby i tak niepełny - bo zmarli się już nie wypowiedzą, a przy skali emocji byłby też niewiarygodny - to naturalne, że oskarżani w tak brutalny sposób będą się bronić. Zapewne każdy by tak zrobił.
Podobnie uważam, że nie ma co się łudzić, że cokolwiek wiemy o losach Maćka i Tomka, który którego i kiedy zostawił.. Jak przeczytałam, że przy Kowalskim nie znaleziono plecaka ani kamery to pojawiło mi się w głowie, że po jego śmierci M. Berbeka mógł zabrać co mógł w celu oddania rodzinie. Każdy wierzy w to, co mu akurat pasuje do swojego obrazu tej historii.. Tyle.