16 maj 2012 - 22:16:45
|
Zarejestrowany: 21 lat temu
Posty: 2 881 |
|
Samuel:
> Będąc w Rudawach na majówce byłem też na
> picu, na drogach zamkniętych na piecu, grupa nie
> wiedzieć czego, jacyś harcerze, lub podobne
> licho, trenowała techniki linowe, grzecznie
> zwróciłem im uwagę i przedstawiłem sytuację,
> ale reakcji nie było żadnej.
Po grzecznym przedstawieniu sytuacji i braku reakcji trzeba było w mordę lać. Akurat to konkretne miejsce i okoliczności przyrody wymagają właśnie takiego postępowania.
m.b.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty