Dałem sobie trochę czasu na uściślenie faktów i dokładne zbadanie sytuacji. Prosiłem o chwilowe powstrzymanie się od komentarzy, tymczasem widzę, że część z Was nie dość że obrabia tyłek mnie, to jeszcze próbuje mieszać z błotem PZA i Nasze Skały. Panowie, żenada...
Co najistotniejsze w tym wszystkim (otóż nie ringi sztuk ok 20 w tym zaledwie 8 atestowanych i 1 łańcuch, które zresztą własnoręcznie zamontowałem*) - niestety potwierdziłem informację, że "cennemu, zagrożonemu wyginięciem gatunkowi fauny" nie udało się odchować młodych jak w ubiegłym roku, co potencjalnie może mieć dla nas wspinaczy, czy grotołazów niesympatyczne konsekwencje (ze stratą całej skały włącznie, a może być gorzej). Sugeruję wziąć głęboki oddech i przypomnieć sobie kto jest gospodarzem terenu, na którym leży Piec...
(* w akcjach ekiperskich najdroższy składnik to zawsze praca ludzka!)
Jako, że dyskusja na forum idzie w niewłaściwym kierunku postaram się w szczegółach opisać sytuację jaka zaistniała na Piecu (o której celowo - na wyraźną prośbę gospodarza terenu, czyli Nadleśnictwa - nie informowaliśmy wcześniej, żeby dać zwierzętom szansę). Kilku kolegów postanowiło już wprawdzie zdradzić parę szczegółów, które powierzyłem im w zaufaniu, ale nic to...
Chronologicznie:
- w zimie 2011 wytyczam i ubezpieczam dwie 15 metrowe drogi wspinaczkowe startujące z krawędzi okapów Pieca (po zjeździe) w kierunku balustrady prowadzęce nietypowymi tarciowymi rynnami: Parcie na Tarcie VI.2+/3 i Podniebna Rynienka V+. Jest to właściwie jedna droga wyposażona w 7R + 2R (stan startowy na krawędzi okapu) i 1ŁZ z łatwiejszym wariantem wyjściowym wyposażonym w 4 odrębne ringi. W sumie osadziłem nad okapami 13R i 1 ŁZ i trochę się też naczyściłem.
(Rok wcześniej miała miejsce akcja czyszczenia dolnych partii Pieca, w trakcie której ubezpieczyłem jeszcze 4 krótsze drogi pod okapem i nabiłem kilka stanowisk na drogach trad. Od tego czasu Piec stał się dość popularną miejscówką wspinaczkową, wcześniej raczej dominowały treningi speleo oraz częste biwaki pod okapami.
- pod koniec lutego 2011 (jeszcze wtedy nie ma tu ludzi...) na Piecu po raz pierwszy osiedla się cenny gatunek fauny zagrożony wyginięciem. Żeby było ciekawiej wybiera sobie za miejsce lęgu półkę przez którą przechodzi moja nowa droga - Podniebna Rynienka V+. Stanowisku zwierząt było obserwowane przez regionalne stowarzyszenie ochrony przyrody, a o sytuacji było informowane Nadleśnictwo, które jest gospodarzem terenu. Funkcję łącznika pomiędzy nadleśnictwem a środowiskiem wspinaczkowym pełnił Robert Kazimierski. O sprawie informowany byłem osobiście jako osoba związana z Naszymi Skałami, o sprawie od początku doskonale wiedziała także Rada NS i Włodek Porębski. Obrońcy przyrody reprezentowani przez Artura Pałuckiego oraz Nadleśnictwo uzgadniają taktykę ochrony zwierząt, która sprowadza się do zachowania ich stanowiska w tajemnicy, informowaniu o sytuacji jedynie „pocztą pantoflową” osób ze środowiska wspinaczkowego i speleo, w celu ograniczenia ruchu na wspomnianym fragmencie skały. Celowo - mimo mojej propozycji - nie skorzystano np. z możliwości jakie daje przewodnik wspinaczkowy po rejonie, który właśnie szedł do druku. Taktyka taka (nie oceniam) była wymuszona istnieniem w Polsce gangów, które wyszukują min. w Internecie informacji o stanowiskach gatunków chronionych i okradają je w celach zarobkowych (w grę wchodzą podobno kwoty rzędu dziesiątek tysięcy Euro za sztukę).
- Na szczęście dla ptaków nie był jeszcze wtedy wydany nowy przewodnik po Rudawach Janowickich i drogi te nie były znane środowisku, a co za tym idzie wspinane. Dzięki temu zwierzęta zakończyły cykl rozrodczy pomyślnie. Ich stanowisku było obserwowane przez regionalne stowarzyszenia ochrony przyrody, a o sytuacji było informowane Nadleśnictwo, które jest gospodarzem terenu. Całą sytuację można uznać za wysoce nieszczęśliwą, nigdy bym się nie zdecydował na wytyczenie tych dróg i przygotowanie ich dla wspinaczy, gdybym wiedział, że miesiąc później osiedli się tu taki gatunek, z drugiej strony była szansa, że w kolejnym roku już się nie pojawi ze względu na tłumy jakie się tu przewijają. - w październiku 2011 wydany został nowy przewodnik wspinaczkowy Rudawy Janowickie mojego autorstwa opisujący ok. 900 dróg wspinaczkowy w rejonie i liczne buldery. Po tym fakcie - od wiosny 2012 - rejon wyraźnie zyskuje na popularności odciążając zatłoczone Sokoliki.
- wiosną 2012 na Piecu pojawia się ponownie ww. zagrożony gatunek fauny. Stowarzyszenie obserwujące ww. gatunek reprezentowane przez Artura Pałuckiego informuje o sprawie Nadleśnictwo. Jako że w ich mniemaniu stanowisko zwierząt w obecnej sytuacji (obita droga V+ przechodząca przez gniazdo…) jest zagrożone, przekonują Nadleśnictwo do podjęcia działań mających na celu zwiększenie szansy na odchowanie lęgu.
- Nadleśnictwo decyduje się na usunięcie ringów z dróg nad okapami, które przechodzą przez półkę z gniazdem. Dodatkowo pod okapami ma obowiązywać zakaz biwakowania. Alternatywą jest objęcie całego Pieca strefą ochronną i całkowity zakaz wspinaczki. Nie jest to i tak najgorsza możliwość, gdyż strefa ochrony dla tego gatunku wynosi nawet 500m!, więc nie muszę chyba pisać ile skał można by w tym przypadku zamknąć, gdyby ktoś bardzo chciał…
- O sytuacji w 2012 r. i decyzji Nadleśnictwa poinformował mnie najpierw Robert Kazimierski. W trakcie rozmowy zapytał mnie (raczej kurtuazyjnie), czy uważam usunięcie punktów nad okapem za uzasadnione, w kontekście alternatywnego zakazu wspinaczki na całej skale. Odpowiedziałem, że wydaje mi się, że takie rozwiązanie ma sens, ale ograniczyłbym się o ile to możliwe do absolutnego minimum, czyli 2 górnych ringi na łatwiejszej rynnie, która przechodzi przez miejsce zamieszkiwane przez zwierzęta i stanowisko speleo, z którego można zjeżdżać konkretnie w tej linii. Gdyby zwierzęta się definitywnie wyniosły, można byłoby je łatwo zrekonstruować. Sugerowałem jeśli to możliwe pozostawienie trudniejszej wersji drogi w całości w nienaruszonym stanie.
- tego samego dnia dzwonił do mnie jeszcze Artur Pałucki odpowiedzialny za stanowisko tych zwierząt z ramienia przyrodników i poinformował mnie (a raczej nas, bo rozmawiał ze mną jako z przedstawicielem Naszych Skał), że nie zależy im na całkowitym zakazie wspinaczki na Piecu, jako że perspektywicznie wspinacze w tym miejscu mogą być akceptowalni, a testem będzie to czy uda się im doczekać do czasu usamodzielnienia się młodych , ale wg niego jedyna szansa dla nich, będzie wtedy, gdy ludzie nie będą się do nich zanadto zbliżać. W związku z tym uważają za konieczne usunięcie punktów w okolicy gniazda i do takiego rozwiązania przekonali nadleśnictwo. Generalnie zachęcał do współpracy z ich organizacjami i w rozmowie wykazywał zrozumienie interesów wspinaczy.
- Treść obu rozmów przekazałem Mariuszowi Biedrzyckiemu i Włodkowi Porębskiemu. Uznaliśmy jednomyśnie, że w kontekście możliwości, jakie daje prawo polskie w celu ochrony tego konkretnego gatunku usunięcie kilku ringów i kilku nieatestowanych i do tego starych stanowisk jest akceptowalne (przy czym braliśmy pod uwagę raczej opcję minimum, choć w praktyce nawet opcja maksimum, jaka ostatecznie stała się faktem nie jest jeszcze tragedią, gdy alternatywą byłby całkowity zakaz wspinaczki w tej okolicy)
- w kwietniu 2012 Robert Kazimierski (mieszkaniec pobliskiego Mniszkowa zaprzyjaźniony z Nadleśnictwem - co ma do rzeczy, że instruktor PZA???) na wyraźną prośbę Nadleśniczego doraźnie uszkadza część punktów nad okapem w taki sposób, który z jednej strony uniemożliwi/ bardzo utrudni korzystanie z nich, a zarazem będzie na tyle cichy, że nie spowoduje opuszczenia stanowiska przez zwierzęta. Zaklepane punkty wyglądają źle, ale użycie wiertarki czy szlifierki nie wchodziło w grę do czasu opuszczenia Pieca przez nasze zwierzęta.
Zniszczone zostały: 9-10 punktów atestowanych, 1 atestowany łańcuch i ok 10 starych punktów na punkcie widokowym wykorzystywanych do ćwiczeń speleo. (zostały stanowiska zjazdowe w prawej części tarasu w linii rynny Samborskiego.
Od razu dodam, że Nasze Skały dopilnują, żeby zabite punkty zostały całkowicie usunięte jeszcze w tym roku, a powstałe dziury możliwie estetycznie zaklejone. Inne rozwiązanie po prostu nie wchodzi w grę.
- wątek o zniszczonych punktach trafia na forum Brytana i zaczyna się polowanie na „winnych” afery na Piecu.
- wg ostatnich doniesień zwierzętom przedwcześnie opuściły skałę, co oznacza że nie udało się odchować młodych (czyli młode zginęły…). Informacja ta jest już potwierdzona, zwierzęta zniknęły w maju, wie już o tym również Nadleśnczy. Powodem być może była ogromna ilość osób biwakujących (palących ogniska) pod Piecem, w czym duża zasługa różnych firm/stowarzyszeń organizujących tu ekstremalne zabawy dla swoich podopiecznych. Chociaż podobno znaleźli się „śmiałkowie”, którzy zjeżdżali z uszkodzonych punktów w linii stanowiska zwierząt. Mam nadzieję, że nie byli to wspinacze… W każdym razie minimalistyczny plan ochrony xxx się nie udał :( co oznacza dla nas zapewne PROBLEMY…
- z dzisiejszej rozmowy z Robertem Kazimierskim, który jest chyba najlepiej poinformowany, wiem że nadleśnictwo chce w najbliższym czasie zlikwidować punkt widokowy na Piecu, wprowadzić zakaz wspinaczki (na Piecu?), a także w przyszłości restrykcyjnie przestrzegać zakazu biwakowania pod okapami. Prawdopodobnie wyznaczona zostanie strefa ochronna, mam nadzieję, że nie w jej maksymalnym wymiarze, bo to oznaczałoby problemy ze wspinaniem także na Malinowej i Poziomkowej, a w skrajnym przypadku także ba Ściankach i Skalnym Moście. Mam nadzieję , że do tego nie dojdzie…
- rozmawiałem dziś z Biedruniem i Włodkiem Porębskim. Sytuacja jest awaryjna, więc ustaliliśmy że na początku tygodnia wraz z Włodkiem udamy się do Nadleśnictwa żeby porozmawiać o możliwych rozwiązaniach problemu.
Szczerze mówiąc mam już trochę dość tej sprawy. Od zeszłego roku spędziłem na rozmowach telefonicznych z Kaziem, Biedruniem, Włodkiem, Pałuckim i kilkoma innymi personami kilkanaście godzin. Dlatego Panowie, dajcie sobie na wstrzymanie z przysrywaniem „panom instruktorom PZA” i Naszym Skałom...
Pozdrawiam
Michał Kajca [
pza.org.pl]
Wesprzyj walkę o swobodny dostęp do skał!
naszeskaly.pl
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-30 15:25 przez Micaj.