andrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale był na Koronie. Jak zeznaje Stringu
> "przetestowałem go na moim obwodzie" i nie dał
> rady. Ale był prosto po podróży, dodaje!
> AM
A ja na światłach ruszyłem szybciej niż Hołowczyc :p
Na domowej ściance Arbonesa zrobiłem przystawkę, której Toni nie dał rady.
Ale był po chorobie ;)
Śmieszne jest to jak ludzie przy takich okazjach napinają się, żeby dokopać mistrzowi.
Honnold jest wielki, nawet jeśli nie zrobiłby obwodu, który lokalny mistrz robi na samych rękach.
Jarek
Blondas Liwacz
Instruktor PZA
Moje wypowiedzi na forum nie są szkoleniem, szczególnie wyrwane z kontekstu lub błędnie odczytywane przez niekompetentne osoby.
Wspinanie jest potencjalnie niebezpieczne.
Chcesz się wspinać w naszych skałach? Wspomóż Nasze Skały!