Do Miłosza:
Po pierwsze: Uważasz, że przy zamieszczonym topo powinna się znajdować informacja na temat źródeł, z jakich pochodzą ringi. OK. Przyjmuję, ale:
a. Dlaczego Twoim zdaniem można przemilczeć prywatnych darczyńców, publicznych zaś nie?
b. Czy, w związku z tym, w każdym przewodniku wspinaczkowym powinna się znajdować informacja na temat tego, które drogi finansowane są przez PZA (i kogo jeszcze, bo prywatnych darczyńców nie)?
Po drugie: Piszesz -
"Bardzo oryginalnie rozumiesz ideę sponsoringu -
> od kiedy to sponsor musi biegać za sponsorowanym
> i pilnować, żeby wszędzie znalazła się
> informacja o tym, kto daje kasę?". Równie dobrze mogę napisać:
"Bardzo oryginalnie rozumiesz ideę sponsoringu. Od kiedy to jeden sponsor musi pilnować interesów drugiego sponsora?". Jestem laikiem w tym temacie, więc będę wdzięczna, jeśli wskażesz mi sensowne regulacje w tym względzie.
Informacja o tym, że PZA finansowało część prac w Ostryszni nigdy nie była zatajana. Jest, jak wskazał Tomek, publicznie dostępna.
Po trzecie: Zarzucasz Wspince nieuczciwość wobec PZA. Czy jesteś absolutnie pewien swych słów? To poważny zarzut. Nie pierwszy formułowany na tym forum, przez Ciebie lub innych działaczy.
Po czwarte: Nie podoba Ci się informacja na stronie Wspinki. OK. Czy próbowałeś jakoś inaczej to załatwić? Jako, że pewnie dobre wychowanie jest dla Ciebie równie ważne jak dobre wspinanie, wiesz, w jaki sposób należy zwracać uwagę na niepożądane zachowania?