Nie twierdzę, że napisałeś o łamaniu prawa, ale Twoje jak i Biedrunia wypowiedzi o WSPINCE pełne są sugestii, niedomówień. Stąd moje pytanie wprost.
Właściciel firmy może jako osoba prywatna zasiadać w zarządzie fundacji jak również innych organizacji społecznych, a nawet być ich prezesem. Nie łamie w ten sposób obowiązującego prawa.
Fundacja dokonuje zakupu ringów posiadających stosowne atesty w najniższej możliwej do uzyskania cenie. To czy wpływa 1 czy 100 ofert sprzedaży ringów nie jest zależne od władz fundacji i nie demonizujmy tego faktu.
Każdy z nas może założyć firmę i zająć się sprzedawaniem ringów również Fundacji WSPINKA. Jesteś pewny, że oferta innej firmy z góry skazana byłaby na przegraną? Ja nie dam sobie fakera za to uciąć :)
Z tego co piszesz to ktoś by mógł wywnioskować, że masz jakieś powiązania z konkurencyjnym producentem ringów ;)
Jakie ringi nabyła WSPINKA to z pewnością możesz sie przekonać wspinając się po obitych nimi drogach /uważaj na obicie na tych stefanowych/ ;)
Świetnie rozumiem co masz na myśli, ale nie podzielam Twojego zdania. Z kilku powodów.
1. nie zakładam z góry, że ktoś robi wały - szczególnie gdy nie mam na to dowodów,
2. nie zakładam, że jeśli ktoś pełni rożne funkcji to musi mieć to negatywne skutki - uważam, że wręcz przeciwnie,
3. nie zakładam, że jeśli nawet ktoś na tej sytuacji, w jakikolwiek sposób osobiście skorzysta, to straci środowisko wspinaczkowe - bo widzę dziesiątki nowych dróg, a fundacja rozlicza się z wydatkowanych środków,
4. kilka razy w tym sezonie byłem na Łabajowej i widziałem Mateusza wiszącego po całych dniach i czyszczącego skałę w czasie, gdy ja i dziesiątki innych osób się wspinało - nie zamieniłbym się z nim formą spędzanie wolnego czasu,
5. jakoś ciężko uwierzyć w sugestię, że oto być może ktoś znalazł sposób na zbicie fortuny, bo jego firma sprzeda trochę ringów fundacji, za śmieszne pieniądze, a on dorzuci do tego gratis wiele dni ciężkiej fizycznej pracy - nie sądzę, żeby akurat ta osoba musiała w ten sposób zarabiać na życie.
Wiem, że w grę mogą wchodzić osobiste animozje. Mateusz był w "komisji Stefana", która miała odmienne zdanie od Twojego na temat obicia dróg przez Stefana. Ponadto niektórzy uważają, że WSPINKA to konkurencja dla NS, że po co kolejna organizacja, że "zabierze" NS część 1%, choć we wskazanym przez Ciebie wątku były i odmienne opinie.
Mnie razi sposób w jaki czasem wypowiadasz się na tym forum, czyli publicznie na temat WSPINKI, stąd moja reakcja. Myślę, ze twierdzenie, iż Mateusz i Stefan w zmowie zataili to, że część dróg obito ringami PZA jest spora przesadą i ociera się o absurd.
Nikt nie każe się lubić, można się różnić w wielu kwestiach, można się nie zgadzać, ale szanujmy się nawzajem. Doceniajmy pracę, którą ktoś wykonuje w interesie nas wszystkich, bo chyba nie zaprzeczysz, że wspinkowe ringi jak i ringi z puli PZA służą wszystkim wspinaczom niezależnie czy przelewają 1% na NS czy na WSPINKĘ.
pozdrawiam
szymon