Witam
Zgadzam się z Twoimi wywodami pod warunkiem, że tyrolkę obsługują fachowcy oraz nie zawiodą systemy hamowania. A są tyrolki zbudowane i obsługiwane przez amatorów.Można to sobie pooglądać na You Tube. Był już wypadek śmiertelny: [
www.sztolnie.fora.pl]
Gdyby był hamulec własny bloczka tyrolki, (obsługiwany przez jadącą)może nie doszłoby do tej tragedii.
Przecież gdy jedziemy pociągiem powierzamy własne bezpieczeństwo jego obsłudze, a jednak są hamulce bezpieczeństwa możliwe do uruchomienia przez pasażerów.
Przeglądałem oferty firm sprzedających sprzęt alpinistyczny i nie znalazłem bloczka tandemu do tyrolek z własnym hamulcem. Jakim więc sposobem hamuje się tyrolki, na których jeżdżą jak piszesz doświadczeni ludzie. Zastanawia mnie czy nie ma zapotrzebowania na takie bloczki, czy nie da się go po prostu zrobić ?
Powstają też małe tyrolki na placach zabaw dla dzieci oraz na prywatnych działkach i są one praktycznie bez obsługi.I do nich byłby potrzebny taki bloczek.
Pozdrawiam