Mnietek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> simba Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Bo jakoś nie wierzę, że
> > gdziekolwiek smaży się frytki np. w oliwie i
> > wymienia ją po każdym smażeniu,
>
> Na oliwie? Może jeszcze z oliwek?
> Wymiana oleju po każdym smażeniu frytek?
> Ile masz lat?
26 - to coś zmienia?
> Nawet w domu się tak nie robi.
Może w Twoim.
> Chyba, że frytki smażysz raz na rok.
Tak, smażę raz na rok. Częściej obsmażam podgotowane ziemniaki w plastrach, dzięki czemu nie zjadam 500 kcal tłuszczu jako dodatku do obiadu.
>
> > a do hamburgerów wkłada się zdrowe mięsko
> ze
> > sprawdzonego źródła, zamiast z fabryki.
>
> Co to znaczy "z fabryki"?
To:
Wyobrażasz sobie, że
> na zapleczu Burger Kinga jest kameralna ubojnia?
To pozwól, że teraz ja zapytam: ile Ty masz lat?
> Duże sieci fast foodowe mają zbyt wielu wrogów,
> aby pozwolić sobie na jakąkolwiek lipę w
> składnikach i z tego powodu ich produkcję dość
> skrupulatnie kontrolują.
Nawet bardzo skrupulatnie - byle było tanio i bez łamania prawa. Ale jak wiadomo, prawo jest ułomne, bo duże sieci oprócz wielu wrogów mają także wielu przyjaciół (do których zaliczają się też nieświadomi lenie).
>
> > Prawda
> > jest tak, że fast food ma być tani i szybki,
> co
> > niejako z automatu sprawia, że jest niezdrowy
> > (delikatnie rzecz ujmując).
>
> Jeśli chodzi o budkę spod dworca to zgoda.
> Znajdziesz tam najtańsze składniki prosto z
> Makro lub Selgrosa.
A w McDonalds znajdziesz najdroższe prosto z chlewa od babci właściciela lokalu, i będzie zdrowo? Ha ha.