Brunka jakiej frustracji?
Jakie zmuszanie?
Jakie "bez liny"?
Po kolei:
Nikt nie twierdzi, ze rodzice zmusili Enzo. Ja jedynie wyrazilem negacje dla ich PRZYZWOLENIA, by ich dziecko bez asekuracji wbijalo sie w takie trudności. Ja jako ojciec powiedziałbym: nie. Ty podziwiasz, a ja nie.
Napisałas: bez liny, a powinno być: bez użycia liny.
Jaka różnica?
Wbijam sie w 10m drogę z pierwszym przelotem 5m nad gleba, ale już po trudnościach. Do góry teren czworkowy wiec olewam przelot i dochodze do stanu. Byłbym śmieszny zgłaszając aspiracje tym przejściem do highballa lub żywca.
Teraz przejście Enzo. Jeśli lina była potrzebna do zjazdu, nie zrzucilby jej zaraz po przejsciu. Byla wiec potrzebna do przejscia, bo inaczej zostalaby zdjeta przed próbą. Ty podziwiasz a ja zwracam uwagę, w czym przejścia jego poprzedników były lepsze - by oddać im honor.
pozdrawiam
astrodog