astrodog:
> Tytuł artykułu wprowadza w błąd. To było
> przejście z liną - tyle, ze wisiała za winklem,
> ale gotowa do pomocy.
Jeśli to prawda plus te krasze to jakiś obciach jest, a nie przejście żywcowe. I za to należy się zjebka Brunce, a nie za promowanie żywców w wykonaniu 15-latka.
Czy w hajbolingu lina "gotowa do pomocy" jest akceptowalna? Pytam znawców. Bo np. w tradach moim zdaniem dyskwalifikuje przejście (tak samo jak kraszpady). Nie żebym nigdy nie był ratowany liną z góry (raz zdarzyło mi się to na "omyłkowym" żywcu, a raz na WRXie), ale wtedy musiałem swoje odczekać, na rozginającej się bułce, aż ekspedycja ratunkowa dotrze na pik i zrzuci linę.
m.b.