Nieustannie zażywam CO, ale to bez znaczenia. Osobną rzeczą finasowanie z budżetu, osobną zasady tego finasowania, osobna zaś Twoja zgoda lub niezgoda. Ja skupiłem się na argumencie Republikanina w brzmieniu:
"Ja nie wyrażałem zgody, by za moją kasę ludzie sobie gdzieś jeździli. Podobnie setki tysięcy ludzi, którzy będą płacić po 5zł za chleb"
To hippisowski argument, o ile juz nie anarchistyczny - do kropki. Wstawka z chlebem to juz wręcz populizm w podstaci kanonicznej.
Płacz Republiko