Wez sie Reposado, ustaw z Makarem i Astrodogiem w trojkacik i ladnie na raz walnijcie celga w swoje szacowne glowki.
[
pza.org.pl]
Jasno jest napisane, ze PZA nie dawalo kasy na trawers Cerro Torre, bo cel mial byc zmieniony- wiem to tez z korespondencji z dosc dobrze poinformowanym w tej sprawie zrodlem. A ogolnie jak mozna traktowac powaznie cala sprawe? Zespol jedzie do rejony z najgorsza pogoda na kuli ziemskiej, z zamiarem zaatakowania najwiekszego projektu w tym rejonie! I jedzie na mniej niz dwa tygonie akcji gorskiej- to jest kpina! W dodatku chcialbym zauwazyc, ze nawet sama droga Ferrariegio na Torre ma zaledwie kilka przejsc, bo samo podejscie pod nia zajmuje kupe czasu. Masz odcinki lodowe WI6 (tam uzywa sie skali MI- Mushroom Ice), w dodatku bez asekuracji. Teraz powiedz ilu Polakow ma na swoim koncie WI6 z kaprawa asekuracja? Gdyby np wloili Exorcet w kilkanascie godzin i potem im nie wyszlo na trawersie, to mozna by powiedziec, ze dobra, nie udalo sie. Ale takie badziewie, to czysta kpina i tylko i wylacznie strata pieniedzy podatnika. Tylko teraz tez zrobila sie mania na polityczna poprawnosc, ze nie mozna juz nikogo skrytykowac- vide reakcja na krytyke Kurtyki i inne tego typu sprawy. A okazuje sie, ze Wojtek mial racje. Jak Andrzej napisal niedawno, ze prawda jest trudna do przelkniecia, ale sprawa jest prosta jak cep, dopuki sie nie zacznie myslec powaznie o wspinaniu alpejskim, poprawy w sytuacji nie bedzie.