Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jest to dyscyplina właśnie "niepotrzebna".
> Będąca zadziorem w ciele społecznym.
> Właśnie dlatego mi się podoba, ale też dlatego
> uważam jakiekolwiek obligatoryjne (centralne) jej
> finansowanie za coś zwyczajnie niesprawiedliwego.
Buahaaahaaa
Finansowanie sprinterow przekłada sie na pewno na zwiększenie ilości osób uprawiających jogging, dlatego natychmiast w imię społecznej sprawiedliwości powinieneś wnieść o zniesienie dofinansowan na:
- oszczepnikow i kulomiotow,
- tyczkarzy (potencjalne masowe ucieczki z zakładów karnych,
- sporty walki (Pruszków vs Wołomin).
Natomiast już w tej chwili budżet powinien być przekazany na curling (zamiatanie lodu), dzięki czemu społeczeństwo w wolnym czasie rzuci sie do zamiatania chodników.
> Oczywiście to nie jest żaden problem
> szczególnie palący, ot, tylko kolejny
> socjalistyczny kamyczek w kołchozie.
Żaden kamyczek i żaden kolchoz, tylko bania z TWFu.
Nie widzę powodu dla których PZA nie miałoby dofinansowywac także "wczasów" instruktorów w Yosemitach na 5.11-ach.
Uważam, ze bardzo dużo w podejściu i poziomie instruktorów zmieniło sie na korzyść, własnie dzięki temu, ze PZA wspiera ich w tym zakresie. Wspinaczka z kolegami posiadajacymi Kartę Taternika to dla mnie gwarancja, ze mogę skupić sie na wspinaniu i nie spotka mnie żadna magiczna niespodzianka, którą potrafią zaskoczyć mnie nawet doświadczeni irlandzcy koledzy, gdy przyjdzie im sie zmierzyć np z alpejską wielowyciagowką.
Dla wyczynu mamy sponsorów, a dostęp do nich reguluje osiągany wynik.
Dziwne, ze Ty i Jerry (ok, co do niego, to sie nie dziwie) nie ogarniecie takich podstaw.
pozdro
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-20 23:08 przez astrodog.