POwyższe to oczywiście prawda.
Ale nie wziąłeś POd uwagę, że a)aparat ruchu jest przygotowany na znoszenie także i takich obciążeń b)uszkodzenie nie następuje prawie nigdy na skutek pojedynczego obciążenia tylko jest rezultatem kumulowania się mikrourazów. Np przeciążania ścięgna w chwycie wyciągniętym. Tego jednostronnego przeciążenia można uniknąć łapiąc chwytów w różny sposób. c)PO trzecie wreszcie - główne grupy mięśni operujące palcami to zginacze powierzchowne i zginacze głębokie palców. Łapiąc na różne sposoby - obciąża się je równomiernie czyli rzadziej dochodzi do "jednostronnego przeciążenia" patrz podpunkt b) - raz są obciążane (bardziej) ścięgna zpp a innym razem - zgp.
Ja nie neguję tego, że łapanie w łuczek często prowadzi do urazów. Ja tylko zauważam, że receptą na to nie jest "nigdy nie łapanie w łuczek i zawsze łapanie na wyciągnięte", bo to jest wylewanie dziecka z kąpielą - kontuzje też będą tylko że inne. Nie mówiąc już o tym, że czasem się PO prostu (prawie?) nie da złapać inaczej niż na łuczek, zresztą POdobnie jak i niektórych chwytów nie da się (?) złapać na wyciąganie. Łapiąc tylko na wyciąganie niektórych dróg PO prostu nie da się zrobić, chociaż oczywiście granica miedzy da się/nie da się jest dziwnie zbieżna z poziomem wytrenowania.
P.S. Tak gwoli ścisłości to ja nie jestem PO AWF tylko AP specjalność pedagogika z w-f.
xtonyx
Wqurwia mnie propaganda sukcesu w wykonaniu nazistowsko-stalinowskiej koalicji PO-PiS-SLD-PSL. Na każdym kroku tylko jak to zajebiście jest na Zielonej Wyspie i Drugiej Irlandii albo jak to 3 mln mieszkań i tysiące km autostrad wybudowano za rządów PiSu, i jak to współkoalicjant ich szkaluje.
Dlatego nie PiSzcie mi proszę, żebym o tym zaPOmniał i udawał że wszystko jest w POrządku.