Magda jeszczse jedno szybkie pytanie, w Dachstein czy Gesause sa podejscia glownie po lodowcach, czy mozna zrobic troche drog bez podejsc w rakach? Nie ukrywam, ze podjescia po lodowcach sa dla nas problemem, bo moj partner nigdy tego nie robil. Do tego oczywiscie dochodzi albo wspinanie sie z dodatkowym obciazeniem (raki, czekan) w plecaku, albo koniecznosc zjezdzania po ukonczeniu drogi w to samo miejsce z ktorego sie zaczynalo (co nie zawsze jest optymalne). Zdaje sobie sprawe, ze wiekszosc fajnego wspinania w Alpach wymaga podejsc po lodowcach, no ale poki moj partner sie tego nie nauczy to bedziemy musieli ograniczyc sie do tych rejonow, gdzie podejscia sa "suche".