szpej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ogólnie to chodzi o nagonkę na drytoolowców
> (vide: np. temat mloskota "Wzorcowe postępowanie
> z wandalami"), aby zamiast niej pojawiła się
> konstruktywna dyskusja, wybacz ale jak ktos pisze,
> że zabiłby z broni palnej kogoś tylko za to,
> że porysował skałę to uważam że coś tu jest
> nie tak. (nie bronie rysowania klasyków, ale bez
> przesady)
Tytuł posta mloskota jest jak najbardziej właściwy, bo jest to przypadek wchodzenia z narzędziami w rejon stricte letniej klasyki. Na to zgody nie ma i nie będzie.
> 2. widze różnice i sam ją zaznaczyłem -
> cytując mój post "każdy rodzaj wspinaczki w
> jakiś sposób niszczy skały [...] Oczywiście
> toolowanie znacznie szybcie". Zaznaczyłem tylko,
> że klasyczni też nie są bez winy w niszczeniu
> skały.
No, może z 1% zbieżności bym tutaj znalazł. Ewidentne ślady po rakach czy dziabkach o wiele bardziej jednak rzucają się w oczy niż wyślizganie, które równie dobrze może być efektem naturalnej pracy wody i powietrza (jaskinie).
> 4. miał to być przykład, abyś m.in. Ty wszedł
> w skórę toolowca i pomyślał jakbyś się
> poczuł gdyby Tobie ktoś zabronił robic coś co
> kochasz (własnie tak czują się toolowcy gdy sie
> im zabrania wspinać).
Zdecydowanie bardziej od tulowania wole górski mikst czy lód. Niekoniecznie trzeba tulować,żeby się powspinać z narzędziami. Poza tym nie przesadzaj z tym zabranianiem, jeśli DT w ustalonym miejscu, a nie tak jak na filmie od mloskota, to możesz wspinać się bezproblemowo bez narażania się na fotki podobne do tych z w/w posta.