widzę, że nie skorzystałeś z okazji aby siedzieć cicho;
cóż, piszesz, choć nikt nie każe:
>>Cała sprawa pilotowana przez wspinanie.pl była prowadzona w atmosferze skandalu i kontrowersji.
może z Twojego punktu widzenia;
bo z mojego wręcz przeciwnie - dopóki nie jebnęliście linka do wywiadu z Rogozińską;
przyjmij więc do wiadomości, że dla niektórych to Wy sprowadziliście tę sprawę do poziomu SE/Faktu;
minęło trzy kwartały a Ty dalej nie rozumiesz że bronieni swojego przejścia poprzez jebanie (do tego nieudolnie) Kurtyki nie ma sensu...
np. tu:
>>Od samego początku próbowano ukryć, że zaawansowana próba Kurtyki z Loretanem była dokonana po wcześniejszym przygotowaniu stanowisk.
możesz mi wyjaśnić co ma piernik do wiatraka;
20 godzin kręciłeś stany pod zjazdy? zwłaszcza gdy nie miałeś nic do roboty na stanie, bo drugi asekurował;
a już zwłaszcza możesz mi wyjaśnić tę ważkość przygotowanych stanowisk Kurtyki i Loreatana w kontekście tego, że z tego co pamiętam co najmniej 80% drogi zrobili na żywca;
czy Ty masz mnie za durnia?
ewentualnie tu:
>>natomiast nic nie wspomina, że w sprawozdaniach z poprzednich wypraw Kurtyki podawana jest wysokość 1400m. A więc wysokość 1400 metrów podawaliśmy za Kurtyką.
znów - co ma piernik do wiatraka?
czy Kurtyk napisał gdziekolwiek, że zrobił drogę na tysiąc czterystumetrowej ścianie? to primo;
a sekundo - może i w tych sprawozdaniach tak stoi...ale kto jest ich autorem?
>>Kilka tygodni temu spotkał się ze mną Piotr Sztaba i w obecności świadków cytował:
kogo cytował?
pozdr
dr know