Szanowny Kolego,
Przyjmij radę od starego zgreda, nim zaczniesz się wspinać z autoasekuracją, zapoznaj się w sposób wystarczający z asekuracji mechaniką. Nieoceniony jest tu kurs wspinaczkowy, choć ja w takowym nie uczestniczyłem - ale mój młody kiedyś żywot ratowały największe tuzy ówczesnego świata wspinaczkowego, uświadamiając młodemu idiocie czego ma nie robić, by nie zbawić się tego jednorazowego daru.
Jeżeli czujesz się wystarczająco mocny na wspinaczkę bez liny (a takie były moje początki) wiedz, że ryzykujesz wszystkim, czym dysponujesz; jest bardzo prawdopodobne, że pochwalisz się co najmniej wartością równą mojej liczbie kontuzji.
Reasumując: idź na kurs, lub znajdź kogoś, kto cię poprowadzi, lub stawiaj na swoją gwiazdę i planuj piękny pogrzeb.
River Deep Mountain High
[
www.emilfrey.subaru.pl]