Re: Warianty

satomi Napisał(a):

> 2. Jeżeli autor drogi, bądź topo nie określił
> ograniczników to zatem możesz leźć, gdzie ci
> się podoba bylebyś zrobił wpinki. A zatem,
> (bazując poniekąd na pk.1) nie jest to jakiś
> "wariant" tylko zwykły "patent" omijający
> trudności - co prowadzi do propozycji przeceny
> trudności, a nie anonsowania nowej "nasyconej
> trudnościami" V/V+.

Owszem, to co piszesz ma sens - ale spróbuj wytłumaczyć takiemu Sziszeckiemu lub Gumie, że Orion ma V+. Mnie to osobiście wali, która droga jak się nazywa, co jest nowym wariantem a co nowym patentem - to są akademickie dyskusje. Bezspornym faktem jest, że da się tamtędy wejść za V+, i w związku z tym droga za V+ na tej ścianie istnieje. Za VI.1. też da się tam wejść i też ma to jakiś sens, więc droga VI.1. też tam istnieje. Obie te drogi powinny być zaznaczone na topo, przy czym logiczniej jest uważać oryginalny start Oriona za wariant do drogi V+ (ale to nie jest ważne). Nieistotne, co jest czego wariantem, patentem lub ogranicznikiem. Żadna z tych dróg nie jest obiektywnie gorsza lub lepsza - jedni się lubią zabawić za VI.1, inni za V, jedni lubią po wszystkim, inni po kolorach. Domagam się jedynie elementarnej uczciwości w przedstawianiu skałoplanów.

Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.