McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sziszecki Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Czy dla poparcia tej tezy podasz jakiś
> przykład?
>
> Ograniczę przykłady do samej proximy. Droga "Q
> przyszłości" figuruje w różnych topo jako
> droga o wycenach od VI do VI.1, ale jak się
> użyje klamy po prawej (da się z niej bez
> problemu zrobić wpinkę) to będzie V lub max V+
> za start. Bez klamy faktycznie VI, ale to już
> jest droga z ogranicznikiem.
>
tej akurat nie robiłem,
> Na drodze "Gwiezdne wrota" nijak nie byłem w
> stanie dopatrzeć się trudności VI+ - i to nawet
> po uwzględnieniu ograniczników w postaci tylnej
> ścianki na starcie i wielkiego głazu w
> sklepieniu komina. Czysto ścianką dałbym V, a
> przy użyciu zacięć - IV+.
ciężko mi odnaleźć Twoją obrazową topografię tej drogi; tylna ścianka na starcie? komin? chyba robisz inne drogi niż podawane nazwy
Nie jestem jakimś ortodoksem w kwestii szorować ringami po klacie, ale jednak większość dróg sportowych na Jurze z którymi się spotykam ma logiczny przebieg z dołu do góry - być może brakuje Ci doświadczenia w poruszaniu się w tym kierunku, co powoduje że kluczysz i omijasz trudności.
Nie będąc ortodoksem dopuszczam, że jeżeli ściana ma 12 mertów, to linia drogi jednak prowadzi ściśle po ringach, z jakimś marginesem, ale na pewno nie zszedłbym z niej, dalej niż mert w lewo i prawo od ringa - i wcale nie uważam tego za ogranicznik w żaden sposób.
Jak słusznie wiele razy zostało zauważone samo wspinanie po sportowych drogach jest formą ograniczenia wolności wspinacza - idziemy tak jak chciał autor, co często jest wyznaczone linią ringów
>
> Droga "Orion" jest piękna, ale VI.1 może mieć
> tylko jak się idzie ściśle w linii wpinek -
> trudności po oblakach są między pierwszą a
> drugą wpinką. Ja po zrobieniu pierwszej
> skręciłem na lewo, łatwiejszym terenem (w
> stronę "potravin" albo "3a.War") doszedłem do
> drugiej wpinki, i dalej już ściśle Orionem -
> wyceniam ten "wariant" na V+, i dla mnie jest to
> najbardziej naturalna droga w okolicy, pomijając
> niepasujący do niej układ wpinek.
Ewidentnie zrobiłeś sobie jakiś tam wariant do wariantu, wariantu - bo jeżeli skręciłeś w lewo, to minąłeś filarek, który przerzucił Cię w ewidentnie piatkowe dziury - niestety ten filarek jest ogranicznikiem, ale to naturalna formacja, która ogranicza po prostu linię drogi; nie trzeba o tym nigdzie pisać. Każdy wspinacz z minimalnym doświadczeniem to zauważy. Ściana ma tam 12-15m wysokości. Więc zrobienie na tym odciunku drogi ORION w formie 3-4 mertowego pasa jest totalnym bezsensem.
>
> "Kraina Baśni" też robi się łatwiejsza, gdy
> się łapie klam filarka na górze, ale tu już
> różnica nie jest tak duża, jak przejście od
> VI.1 do piątki.
>
Ciężko mi zawyrokować, bo nie pamiętam.
Jednak skusiłeś mnie do tego, żeby sobie podjechać na Proximy i odświeżyć te drogi.
> Przy okazji pytanie, bo rozumiem, że znasz rejon
> - ile ma "Burasowe Okno" wg Ciebie?
wg mnie to rzęchoparch, nie warty pracy ekipera i marnowania ringów
I jeszcze jedna uwaga: przykro mi, ale nie jestem w stanie odróżnić jaka jest różnica o pół stopnia w dolnych miejscach skali (zresztą przy wyższych też mam problemy z łamańcami) - więc nie jestem się w stanie odnieść do porównań: to jest IV+ a to V.
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
SJ Lec