astrodog Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> drybko Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > astro... nie wytrzymałem jak przeczytałem
> > "ponizać"...ja piszę o butach i myciu nóg a
> > ktoś używa słów dużego formatu.
>
> > leże w gipsie i wspinam się po forum....
> > co mi pozostało oprócz żartowania
>
> kompletnie się nie przejmuj tym co piszę. ja
> przynajmniej tak robię. nicka mam takiego, że
> muszę kąsać i skakać do gardła - taka karma,
> poza tym w realu jestem czarującym i ujmująco
> delikatnym facetem pełnym taktu i... kurfa już
> zapomniałem o czym miałem to pisać...
>
> pozdr
> zdrowiej
> astro
hmm to może jeszcze przed wyjazdem klepniesz mi co myślisz o pójściu na bulderownie z jedną nogą...
ma to sens czy skisi mi tylko te motorykę ruchu ktorej odrobinkę sobie wypracowałem?
nie chce robić teraz przerwy dłuższej w treningu bo miałem taką w grudniu miesięczną z powodu kolana w drugiej nodze
"Drybko jestes mily, miescisz sie w konwencji wiec nie ruszam tematu mycia nog bo wyszloby, ze loisz tylko tam gdzie prysznic masz na noc"
aaaaa skoro jesteś miły i czarujący:-)))) to:
na koniec zeszłego zesonu zacząlem się wstawiać w dwie drogi VI4 a sześć dwa os mi się zdarzały parę i jedno dwa plus, ot taki to mój poziom, wypracowałem go w dwa lata a teraz cały się sypię
campusa w życiu nie dotknąłem, nie wiem czy warto, małe chwyty na ściankowych drogach czy kilka po kolei na bulderach puki co dawały efekt, co myśłisz/myślicie o np.w wawie na nowowiejska bulder niski z dachem warto tam iść i na samych rękach plus jednej nodze coś robić? czy pozostać przy chwytotabicy nad drążkiem i wykorzystywać wariację z ich połączeń przechwyty zwisy asymetryczne podciągnięcia w domu?
hmmm?
pzdr
ps.astrodog...jak ja ci kufa zazdroszcze tych ciepłych krajów
i chociaż pływać nie umiem to i tak ci zazdroszcze:-))) pozdr