> Gips na nodze to najlepsza okazja do doładowania.
nie wiem czy naj...
ale to jest piękne że po ładowaniu idę spać
i śpie
i śpie
a budzik do roboty niweczący regenerację to już tylko senny koszmar ;->
do makar
tam w łodzi zamieszkuje pewna pani architekt
złotowłosa o niezwykłej urodzie i dość złożonym charakterze
o inicjałach jak ubezpieczenie AC
jeśłiby pan się z nią kontaktował w sprawie jakiegoś wypadu bo w końcu zeson już już albo w innej sprawie to proszę pozdrowić ją serdecznie od daniela w gipsie(będzie wiedziała o kogo idzie) i przypomnieć że oprócz męczących obowiązków i jej osobistych priorytetów jest jeszcze wspinanie:-)
pzdr.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-03-17 13:05 przez drybko.