Dziękuję za stonowaną i częściową odpowiedź. Piszesz ‘nieściśle’ i hipotetycznie. Uściślam – droga (WHP 2858) Zielonym Korytem prowadzi na Śnieżny Karb i ma wycenę II (nie wiem skąd wziąłeś I, do tego dla całego naszego przejścia?); napisałem, że szliśmy na Śnieżny Zwornik, zbaczając ze wspomnianej 2858, z powodu mgły i zawiei, napotkane tam trudności wyceniam na III; ponadto z Wielkiej Strągi do Srebrnej Strągi, z powodu zbyt kruchego lodu na Pośrednich Spadach, weszliśmy przez Wielki Stół: WHP 2798B, trudności III; (przy opisie drogi WHP 2852, przejście do Srebrnej Strągi przez Długi Stół, jest wspomniane jako najprawdopodobniej najłatwiejsze, jednak z braku danych, WHP nie podaje wyceny tego odcinka). Według mojej wiedzy nie istnieje I (jedynkowe) przejście Śnieżnej Doliny.
Tyle gwoli ścisłości. Nie umniejszam przejściom, Twoim, ani Twoich kolegów, twierdzę jedynie, że w Tatrach ma miejsce znacznie więcej ciekawych przejść, niż te kilka, wybranej (jakim kluczem?) grupy osób. Gdyby tytuł artykułu brzmiał: „Ciekawe przejścia w Tatrach Zenka, Felka ...”, to bym się tu nieskromnie nie wcinał. Gratuluję niebanalnych wyjść.
Adam Śmiałkowski