> Wydaje mi się jednak, że grupa z ratownikiem
> jest bezpieczniejsza niż z przewodnikiem.
Masz rację, będzie bezpieczniejsza, tak samo jak z woźnicą,
który powozi bryczką z Palenicy do Włosienicy.
Nieco boję się konsekwencji tej logiki - "ratownicy na bryczki?"