brogus Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jedyny zarzut jaki można wysunąć to, że mniej
> zorientowana osoba może zostać wprowadzona w
> błąd.
> Nie można natomiast obarczać tych firm winą za
> brak rozsądku uczestnika, który wiedząc na
> jakich zasadach jest wyjazd, porywa się na coś
> poza swoim zasięgiem.
Właśnie chodzi o uświadomienie, przewodnik, czy "taksówkarz".
Poza tym jak uczy życie w górach zaciera się różnica pomiędzy
usługą przewodnika i taksówkarza. I na koniec okazuje się,
że mamy do czynienia z przewodnikiem.
> Akcja uświadamiania jest potrzebna, niestety mam
> wrażenie, że oprócz troski o ludzkie życie
> przebija z niej walka o interesy ludzi z
> uprawnieniami (jedyna słuszna opcja), a nie
> chciałbym żeby wszędzie było jak na Gerlachu.
Odpowiem Ci tak, w cywilizowanych krajach istnieją zawody
regulowane. Definicję i listę masz tu: [
www.buwiwm.edu.pl]
Spróbuj wykonywać zawód dajmy na to lekarza, ciekawe
po jakim czasie pojawi się u Ciebie policja?
Pozdrawiam
Bodziu